Mordercza walka z pożarami w USA. Zagrożony kurort turystyczny
Pożar Caldor, na północnym wschodzie amerykańskiego stanu Kalifornia, zbliża się do południowego brzegu jeziora Tahoe i znajdującego się tam kurortu South Lake Tahoe - poinformowała w środę kalifornijska straż pożarna. Po przeciwległej stronie jeziora trwa walka z pożarem Dixie.
Caldor jest już około 30 km od jeziora Tahoe - ostrzegł szef kalifornijskiej straży pożarnej Thom Porter. Z ogniem walczy ponad 2,5 tys. strażaków, wspieranych przez samoloty gaśnicze.
„To obecnie pożar numer 1 w kraju. Zmobilizowaliśmy zastępy strażaków i dziesiątki wozów strażackich, a wiele innych już jest w drodze by nas wesprzeć” - ocenił sytuację Jeff Marsolais nadzorujący park narodowy Eldorado i szalejący tam pożar.
Od 14 sierpnia Caldor strawił już niemal 500 km kwadratowych lasów oraz zniszczył co najmniej 455 domostw. Pożar jest opanowany w 11 proc. i wciąż zagraża ponad 17 tys. obiektów budowlanych - podała agencja AP.
W połowie lipca w Feather River Canyon, na północ od Sacramento, wybuchł pożar Dixie, który amerykańskie media nazwały największym pożarem w historii stanu Kalifornia.
Czytaj też: USA doceniają heroiczną ewakuację z Kabulu przez Polskę
PAP/kp