Informacje

Olaf Scholz i politycy SPD / autor: PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN
Olaf Scholz i politycy SPD / autor: PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

AKTUALIZACJA

Wybór Niemiec: Jednak wygrywa lewica!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 września 2021, 20:55

    Aktualizacja: 27 września 2021, 06:20

  • 0
  • Powiększ tekst

Nie można na razie wskazać zwycięzcy niedzielnych wyborów do niemieckiego Bundestagu. Według prognoz socjaldemokraci z SPD i chadecy z CDU/CSU uzyskali podobne poparcie - po ok. 25 proc. głosów. Dla chadeków jest to jednak najsłabszy wynik w historii. SPD świętuje „wielki sukces”

Opublikowane do tej pory prognozy bazujące na sondażach exit polls i cząstkowych wynikach nieco różnią się między sobą. Według badań Infratest dimap dla telewizji ARD, SPD ma 25,5 proc. poparcia, chadecy - 24,5 proc., Zieloni - 13,8 proc., liberalna FDP - 11,7 proc., populistyczno-prawicowa AfD - 10,9 proc., a Lewica - 5 proc.

Prognoza przygotowana dla stacji ZDF przez Forschungsgruppe Wahlen daje SPD 25,9 proc. głosów, CDU/CSU - 24,5 proc., Zielonym - 14,1 proc., FDP - 11,7 proc., AfD - 10,6 proc. i Lewicy - 5 proc.

W wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego chadecji, kandydat tego ugrupowania na kanclerza Armin Laschet powiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utworzyć rząd federalny pod przewodnictwem Unii. Zaznaczył jednak, że członkowie partii „nie mogą być zadowoleni z tego wyniku”. Według prognoz chadecy uzyskali najniższe poparcie w historii.

Laschet swoje wystąpienie zaczął od podziękowań. „Moje pierwsze podziękowania kieruję do kanclerz Angeli Merkel za jej pracę” - powiedział. Podkreślił, że 16 lat rządów Merkel było dobrym czasem dla Niemiec.

Liczby pokazują, że istnieje możliwość stworzenia koalicji Unii (CDU/CSU), Zielonych i FDP” - powiedział w telewizji ARD po ogłoszeniu pierwszych prognoz wyborczych sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak.

Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz określił w niedzielę wieczorem wynik socjaldemokratów w wyborach do Bundestagu jako „wielki sukces”. Wyborcy jasno wyrazili swoje życzenie, „aby następny kanclerz nazywał się Olaf Scholz” - powiedział polityk.

SPD ma mandat do rządzenia. Chcemy, aby Olaf Scholz został kanclerzem” - podkreślił sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil po ogłoszeniu pierwszych wyników sondaży exit polls, które dawały przewagę socjaldemokratom. „SPD powróciło” - dodał.

To najlepszy wynik w historii, ale nie możemy się tylko cieszyć” - mówiła po ogłoszeniu prognoz wyborczych kandydatka Zielonych na kanclerza Annalena Baerbock. Przyznała, że wynik nie jest lepszy również z powodu jej błędów.

Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że wynik wyborów pokazuje, że „polityczne centrum zostało wzmocnione, polityczne obrzeża zostały osłabione”. „Chcemy współrządzić. Jesteśmy gotowi do rozmów” - zapewnił wiceprzewodniczący partii Wolfgang Kubicki.

W pierwszej reakcji na prognozy jeden z liderów AfD Tino Chrupalla mówił o solidnym wyniku swojej partii. „Z pewnością straty też bolą” - zauważył w kontekście gorszego niż przed czterema laty wyniku swojej partii.

Lewica liczyła na dwucyfrowy wynik wyborczy, teraz jednak musi obawiać się o wejście do parlamentu, gdyż próg wyborczy wynosi 5 proc. Główny kandydat i współrządzący ugrupowaniem Dietmar Bartsch mówił o „rozczarowującym wieczorze”.

Według telewizji ARD frekwencja w niedzielnych wyborach do Bundestagu wyniosła 76 proc.

AKTUALIZACJA

Socjaldemokraci z SPD wygrali niedzielne wybory do Bundestagu, zdobywając 25,7 proc. głosów i wyprzedzając nieznacznie CDU/CSU z 24,1 proc. - wynika z oficjalnych, prowizorycznych rezultatów głosowania. Dla chadeków kanclerz Angeli Merkel to najsłabszy wynik w historii.

Trzecią siłą w parlamencie będą Zieloni z poparciem 14,8 proc. To z kolei najlepszy wynik tego ugrupowania w jego historii.

Swoją pozycję - w porównaniu do poprzednich wyborów - poprawili liberałowie z FDP, zdobywając w niedzielnym głosowaniu 11,5 proc.

Populistyczno-prawicowa AfD, która uzyskała 10,3 proc., spadła z trzeciego na piąte miejsce. Dotkliwą porażkę poniosła Lewica, która uzyskała zaledwie 4,9 proc. głosów (w poprzednich wyborach - 9,2 proc.)

SPD ze swoim kandydatem na kanclerza Olafem Scholzem będzie najsilniejszym ugrupowaniem w Bundestagu, jednak już podczas niedzielnego wieczoru wyborczego politycy chadecji podkreślali, że mimo historycznej porażki ich strata do SPD jest nieznaczna i chcą tworzyć nowy rząd. Zarówno socjaldemokraci, jak i chadecy wyrażają gotowość utworzenia koalicji z Zielonymi i FDP.

Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz określił w niedzielę wieczorem wynik (jeszcze sondażowy) socjaldemokratów w wyborach do Bundestagu jako „wielki sukces”. Wyborcy jasno wyrazili swoje życzenie, „aby następny kanclerz nazywał się Olaf Scholz” - powiedział polityk.

SPD ma mandat do rządzenia. Chcemy, aby Olaf Scholz został kanclerzem” - podkreślił sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil po ogłoszeniu pierwszych wyników sondaży exit polls, które dawały przewagę socjaldemokratom. „SPD powróciło” - dodał.

W wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego chadecji, kandydat tego ugrupowania na kanclerza Armin Laschet powiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utworzyć rząd federalny pod przewodnictwem Unii. Zaznaczył jednak, że członkowie partii „nie mogą być zadowoleni z tego wyniku”. Według prognoz chadecy uzyskali najniższe poparcie w historii.

Laschet swoje wystąpienie zaczął od podziękowań. „Moje pierwsze podziękowania kieruję do kanclerz Angeli Merkel za jej pracę” - powiedział. Podkreślił, że 16 lat rządów Merkel było dobrym czasem dla Niemiec.

Liczby pokazują, że istnieje możliwość stworzenia koalicji Unii (CDU/CSU), Zielonych i FDP” - powiedział w telewizji ARD po ogłoszeniu pierwszych prognoz wyborczych sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak.

To najlepszy wynik w historii, ale nie możemy się tylko cieszyć” - mówiła po ogłoszeniu prognoz wyborczych kandydatka Zielonych na kanclerza Annalena Baerbock. Przyznała, że wynik nie jest lepszy również z powodu jej błędów.

Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że wynik wyborów pokazuje, że „polityczne centrum zostało wzmocnione, polityczne obrzeża zostały osłabione”. „Chcemy współrządzić. Jesteśmy gotowi do rozmów” - zapewnił wiceprzewodniczący partii Wolfgang Kubicki.

Czytaj też: Scholz: wynik wyborczy SPD to wielki sukces

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze