Niemcy: Coraz więcej osób chce zmiany prawa na autostradach
W Niemczech mamy do czynienia z siecią autostrad bez ograniczeń prędkości. Wkrótce może się to zmienić. Apeluje o to coraz więcej osobowości
Jak pisze portal wrc.net.pl - „duża część niemieckiej sieci autostrad już dziś ma spore ograniczenia prędkości. Jazda na pełnym gazie nie jest zbyt ekonomiczna, więc i tak wielu Niemców nie praktykuje wciskania gazu do dechy cały czas”.
Jednakże Niemcy oficjalnie zostają nadal jedynym krajem w Unii Europejskiej który ma sieć autostrad bez ograniczeń prędkości, co wywołuje coraz bardziej krytyczne głosy. Bo znajdują się tacy, którzy wykorzystują brak ograniczeń.
Do sceptyków dołączył kierowca Formuły 1 - Sebastian Vettel.
Nie chodzi o to, co osobiście czuję. Musisz spojrzeć na całość. Ograniczenie prędkości i nowe przepisy pozwoliłoby zaoszczędzić prawie dwa miliony ton emisji CO2. W Niemczech zdarzają się wypadki, które mają miejsce tylko dlatego, że nie mamy ograniczeń prędkości. Jeśli uratujesz życie tylko jednej osobie, to dla mnie sprawa jest oczywista - mówi Vettel w rozmowie dla Auto Motor und Sport.
Nie czuję się pozbawiony wolności, kiedy podróżuję do innych krajów takich jak Turcja, USA, czy Wielka Brytania, gdy jeżdżę tam autem. To nie jest kwestia wolności, tylko czegoś, do czego się przyzwyczailiśmy. W pewnym momencie ograniczenia prędkości i tak się pojawią – czy to teraz, czy za kilka lat. Nie mam problemu ze zniknięciem tego przepisu. Ktokolwiek chce pojechać szybko, niech robi to tam, gdzie jest to bezpieczne. Czyli na torze wyścigowym. Możesz sprawdzić tam swoje granice bez narażania na niebezpieczeństwo innych - dodaje.
Czytaj też: Atomowa gra Francji
wrc.net.pl/KG