Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

W tym kraju po nowe świadczenie ustawiają się kolejki!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 listopada 2021, 08:30

  • Powiększ tekst

Przed oddziałami brazylijskiej sieci bankowej „Kasa Pomocy” ustawiają się długie kolejki uprawnionych do korzystania z uruchomionego na nowo w środę rządowego programu wsparcia dla najuboższych.

Wprowadzony w życie z inicjatywy prezydenta Jaira Bolsonaro pod nazwą „Brazylijska Pomoc” wobec coraz bardziej rozszerzającej się strefy skrajnego ubóstwa w społeczeństwie, jednym z najciężej na świecie dotkniętym skutkami pandemii koronawirusa, ma zastąpić dawny program pomocowy „Stypendium rodzinne”, z którego Brazylia słynęła na kontynencie południowoamerykańskim.

Wprowadzony przed osiemnastu laty z inicjatywy lewicowego rządu prezydenta Inacio Luli da Silvy polegał na wypłacaniu ubogim rodzinom na ręce kobiet „stypendiów” na zakładanie „minibiznesów”, najczęściej małych warsztatów lub sklepików.

Po wybuchu pandemii Covid-19 rząd Bolsonaro zastąpił „stypendia rodzinne” własnym programem pomocy dla najuboższych, głównie aby ratować rodziny, których żywiciele utracili możność zarobkowania, wskutek czego narażone są na głód i bezdomność.

Kwoty wypłacane co miesiąc w ramach nowego programu pomocowego „Brazylijska pomoc”, to na początek ok. 225 brazylijskich cruzeiros na rodzinę (40 USD). Ma je otrzymywać już pod koniec roku ponad 17 milionów najuboższych rodzin zagrożonych ostrym niedożywieniem lub głodem i eksmisjami, tj. o dwa i pół miliona więcej, niż wynosiła liczba beneficjentów programu pomocowego z czasów rządów brazylijskiej Partii Pracujących.

Jednak kontynuacja programu pomocowego i zapowiedziane przez prezydenta Brazylii jego rozszerzenie w ciągu paru najbliższych miesięcy, jak twierdzą komentatorzy czwartkowych brazylijskich mediów, wśród nich wpływowego portalu „Correio Braziliense” i opozycyjnej „Folha de Sao Paulo”, może być trudne ze względu na sytuację finansową kraju. Zwłaszcza jeśli chodzi o obiecane przez prezydenta Brazylii podniesienie comiesięcznej pomocy dla najuboższych i „zepchniętych na margines” do 400 reali, to jest 72 dolarów miesięcznie przy jednoczesnym zwiększeniu liczby beneficjentów pomocy finansowej państwa.

Nowy program, który ma zastąpić po 18 latach stypendium rodzinne – komentuje czwartkowe „Correio Braziliense” - staje się głównym narzędziem walki ze skrajnym ubóstwem w naszym kraju. Niepokój budzą jednak zamierzenia, dotyczące długofalowego charakteru programu, który ma być wdrożony na stałe, ponieważ Brazylia nie ma ku temu warunków finansowych”.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych