INWAZJA NA UKRAINĘ
Credit Suisse kasuje ślady powiązań z oligarchami
Właśnie tak działa system finansowy, związany z oligarchami i rajami podatkowymi. Jak donosi w środę Financial Times, Credit Suisse prosi inwestorów i fundusze hedgingowe o „trwałe wymazanie” dokumentów powiązanych z pożyczkami oligarchów.
Zgodnie z doniesieniami Credit Suisse skierował wniosek prawny do inwestorów, prosząc ich o „zniszczenie i trwałe usunięcie” dokumentów dotyczących prywatnych odrzutowców i jachtów swoich klientów, ponieważ ma zapobiegać wyciekom swoich transakcji z obecnie sankcjonowanymi rosyjskimi oligarchami.
Inwestorzy i fundusze hedgingowe otrzymali w tym tygodniu listy od banku wzywające ich do zniszczenia dokumentów dotyczących sekurytyzacji pożyczek zabezpieczonych „odrzutowcami, jachtami, nieruchomościami i/lub aktywami finansowymi”, poinformowały źródła Financial Times.
CZYTAJ TEŻ: Gigantyczna przecena rosyjskich spółek na giełdzie w Londynie
CZYTAJ TEŻ: Rekord wszech czasów na franku, dolar najwyżej od 21 lat!
List nakazał inwestorom „zniszczyć i trwale usunąć” wszelkie informacje, które firma wcześniej przekazała ze szczegółami pożyczek, po tym, jak FT poinformowała w zeszłym miesiącu, że bank przerzucił ryzyko związane z 2 miliardami dolarów pożyczek na grupę funduszy hedgingowych.
Credit Suisse zdołał zamknąć transakcję sekurytyzacji odrzutowców i jachtów pod koniec zeszłego roku, oferując podwyższoną stopę procentową o 11 procent, podała FT, co skusiło do transakcji szereg funduszy hedgingowych.
List z Credit Suisse pojawił się po tym, jak w zeszłym miesiącu bank uderzył w poważny wyciek dokumentów wyszczególniających konta 30 000 klientów, który uchylił wieko intensywnie tajnego świata szwajcarskiej bankowości.
Szwajcaria zapowiedziała, że w tym tygodniu przyjmie zachodnie sankcje wobec rosyjskich firm i zamrozi ich aktywa, co jest poważnym odejściem od długiej tradycji neutralności.
Minister finansów Ueli Maurer powiedział, że centrum finansowe Szwajcarii może z łatwością zamortyzować cios sankcji.
FT, cityam, mw
CZYTAJ TEŻ: Piraci z Karaibów… z twierdzą w Londynie
CZYTAJ TEŻ: City nadal rajem. O to naprawdę chodziło w Brexicie