INWAZJA NA UKRAINĘ
Chiny po stronie Rosji? Obwiniają NATO za wojnę w Ukrainie
Wiceszef chińskiego MSZ Le Yucheng w sobotę obwinił NATO za wojnę w Ukrainie i skrytykował Zachód za wprowadzone przeciwko Rosji sankcje - przekazała agencja Associated Press
Podczas konferencji w Pekinie pod nazwą Relikt Zimnej Wojny, zastępca ministra spraw zagranicznych Chin ostrzegł, że dalszy rozwój wojny (pomiędzy Rosją a Ukrainą - PAP) może spowodować „reperkusje zbyt przerażające, by nawet się nad nimi zastanawiać”.
Sankcje przeciw Rosji rozszerzyły się do tego stopnia, że teraz globalizacja służy za broń. Nie oszczędzono nawet sportowców, kultury, sztuki, czy rozrywki - mówił Yucheng.
Jak dotąd, Chiny wciąż oficjalnie nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a chińscy przedstawiciele i tamtejsze media publiczne, w dużej mierze, winę za wojnę przypisują Stanom Zjednoczonym i Zachodowi - zauważa portal informacyjny Axios.
Biały Dom zaniepokojony
Nadal jesteśmy zaniepokojeni ewentualną pomocą Chin dla Rosji w obliczu jej inwazji na Ukrainę - oświadczyła w piątek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Jak dodała, USA będą obserwować działania Pekinu w tej kwestii.
Psaki zaznaczyła, że w piątkowej wideorozmowie prezydent Joe Biden szczegółowo wyłożył Xi Jinpingowi konsekwencje, jakie poniosą Chiny, jeśli zdecydują się wesprzeć Rosję, ale odmówiła jednoznacznej odpowiedzi na temat stanowiska Pekinu w tej sprawie.
To jest coś, co będziemy obserwować i cały świat będzie obserwować - powiedziała. Dodała, że chodzi zarówno o pomoc ekonomiczną, jak i wojskową oraz zaznaczyła, że USA będą się w tej sprawie konsultować z sojusznikami.
Choć Psaki odmówiła podania szczegółów ewentualnych konsekwencji dla Pekinu, wysoki rangą przedstawiciel administracji stwierdził podczas telefonicznego briefingu po rozmowie prezydentów, że dotyczyć będą one nie tylko relacji Chin z Ameryką, ale i z całym światem.
Czytaj też: Poroszenko: Emmanuelu, przyjedź do Kijowa, czekamy na ciebie
PAP/mt