Węgiel hitem eksportowym? Teraz go chcą Holandia, Niemcy, Czesi...
Na rekompensaty do zakupu węgla przewidziano w budżecie maksymalnie 3 mld zł. Rekompensaty mają chronić odbiorców przed spekulacyjnymi podwyżkami cen tego paliwa - powiedziała w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Minister podkreśliła, że rośnie zainteresowanie węglem we wszystkich państwach europejskich. „Deklaracje złożyły Holandia, Niemcy, Austria, ale nie tylko. Czesi też deklarują kolejne przedłużenia pracy swoich kopalni i konieczność zakupu węgla z importu”
W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw. Zawarte w nim rozwiązania uzasadniała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Ustawa wprowadza rozwiązania dla odbiorców niektórych paliw (…), takich jak węgiel kamienny, brykiet, pelet, zawierających co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Jednym z głównych wyzwań, z którym mierzą się odbiorcy na rynku paliw stałych jest cena węgla z importu, która jest wyższa niż węgla z polskiego wydobycia, w związku z koniecznością zastąpienia surowca sprowadzanego z kierunku rosyjskiego po wprowadzeniu embarga w dniu 16 kwietnia br.” - stwierdziła Anna Moskwa.
Minister wyjaśniła mechanizm działania rozwiązań mających chronić odbiorców węgla.
Podmiot, który ten węgiel już importuje lub decyduje się na import, bez względu na to czy jest to spółka skarbu państwa, czy spółka prywatna, deklaruje przystąpienie do programu - co oznacza rekompensatę na 1 tonie importu (…) do 750 zł. Wyliczyliśmy ją według średniej ceny w portach ARA (Antwerpia, Rotterdam, Amsterdam). Jednocześnie importer przystępując do programu deklaruje, że nie sprzeda węgla dla odbiorcy końcowego po cenie wyższej niż cena GUS z roku ostatniego, czyli tj. 996 zł. Oczywiście jeżeli zdecyduje się sprzedać taniej, może to zrobić - podkreśliła Moskwa.
Dodała, że zarządca rozliczeń będzie na bieżąco rejestrował te podmioty i informował również za naszym pośrednictwem o podmiotach, które przystąpiły do programu i gwarantują cenę na poziomie 996,6 zł.
Minister poinformowała, że odbiorca będzie musiał przedstawić dokument potwierdzający zarejestrowanie w centralnej ewidencji emisyjności budynków.
To jest ta ewidencja, gdzie mamy obowiązek do 30 czerwca zarejestrować swoje źródło ogrzewania. Większość mieszkańców Polski, szczególnie tych, którzy używają paliwa stałego - węgla - ten obowiązek spełniła. Nie identyfikujemy więc tego jako bariery - stwierdziła Moskwa.
Pojedyncze gospodarstwo domowe będzie mogło odebrać maksymalnie trzy tony węgla. Ten sam mechanizm będzie obowiązywał dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych - przypomniała minister Moskwa.
W ich imieniu wystąpi zarządca i wtedy adekwatnie do ilości gospodarstw domowych w danym budynku ta ilość dostępnego węgla będzie przemnożona 3 razy ilość mieszkań i wszystkie te formalności będzie wtedy w imieniu mieszkańców organizował przedstawiciel zarządcy konkretnej wspólnoty, czy też spółdzielni. Następnie po zakończeniu programu każdy z podmiotów przystępujących do programu będzie mógł uzyskać rekompensaty. Maksymalna kwota rekompensat, jaka jest przewidziana w naszym budżecie, to są 3 mld zł i to jest całość instrumentu wsparcia - stwierdziła minister.
Rośnie zainteresowanie węglem w UE
Zaznaczyła, że rośnie zainteresowanie węglem we wszystkich państwach europejskich.
Widzimy deklaracje Holandii, Niemiec, Austrii, ale nie tylko. Czesi też deklarują kolejne przedłużenia pracy swoich kopalni i konieczność zakupu węgla z importu. Ten rynek jest rynkiem konkurencyjnym, na którym ceny w ostatnim czasie wzrosły. Dodatkowo trzeba uwzględnić koszt importu drogą morską, który jest wyższy niż drogą lądową i dodatkowe opłaty, które ponoszą importerzy - wyjaśniła szefowa MKiŚ.
Dodała, że poza tą obiektywną sytuacją pojawiają się spekulacje cenami węgla.
Część podmiotów, która ma węgiel z importu lub też węgiel z importu rosyjskiego z wcześniejszych okresów do 16 kwietnia br., wykorzystując sytuację i potrzeby odbiorców gwałtownie te ceny spekulacyjnie podniosła. W związku z tym nasza reakcja i instrument, który zapewni z jednej strony dobrą cenę na poziomie odbiorcy, a z drugiej strony rekompensaty na poziomie uczciwego dostawcy, bo do takich podmiotów ta ustawa jest skierowana - zwróciła uwagę Moskwa.
Zgodnie z projektem sprzedawcy mają wystawiać faktury za sprzedaż paliwa stałego po cenie nie wyższej niż 996,60 zł brutto za tonę. Podczas zakupu członek gospodarstwa domowego będzie zobowiązany przekazać przedsiębiorcy informacje o ilości paliwa, które nabył od dnia wejścia w życie ustawy, w celu wykorzystania na potrzeby własne tego gospodarstwa domowego, a także deklarację o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw i kopię deklaracji o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw.
Rekompensaty będą wypłacane przez Zarządcę Rozliczeń, na wniosek sprzedawcy, z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, na który przekazane zostaną dodatkowe środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Jeżeli łączna wysokość rekompensat ustalona na podstawie wniosków do ZR będzie wyższa, zostaną one proporcjonalnie obniżone, aby łączna wysokość była równa maksymalnemu limitowi środków.
W projekcie zakłada się utworzenie specjalnej bazy danych osób zainteresowanych zakupem paliwa stałego na potrzeby swojego gospodarstwa domowego, w której będzie musiał się zarejestrować każdy chętny. Rejestracja ma się odbywać elektronicznie albo poprzez placówki Poczty Polskiej.
Według danych GUS w 2020 r liczba gospodarstw domowych wykorzystujących węgiel kamienny w jakimkolwiek celu wynosiła 5,166 mln, a dla 4,634 mln był to podstawowy nośnik do ogrzewania pomieszczeń. Z kolei zużycie węgla kamiennego w gospodarstwach domowych wyniosło w 2020 r. 8,670 mln ton, a przeciętne zużycie na gospodarstwo domowe wyniosło ok. 3 tony w 2020 r.
Czytaj też: Media: Brytyjski fundusz przejmie Emitel za 1,9 mld zł
PAP/mt