W tej branży długi... spadają!
Zaległości branży producentów używek wobec kontrahentów spadły do 64,4 mln zł z ok. 105,4 mln w 2021 r. - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Najnowsze dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wskazują, że podmioty z branży tytoniowej i alkoholowej od ponad roku utrzymują spadek zadłużenia - z ok. 105,4 mln w 2021 r. do prawie 64,4 mln na koniec lipca br. Towarzyszy temu 70-proc. wzrost liczby aktywnych firm zajmujących się produkcją i przetwórstwem surowca tytoniowego, a w przypadku branży alkoholowej wzrost 30-proc.
„Polacy nadal wydają pieniądze na używki, a wysoki poziom stresu związany z podwyżkami cen w sklepach czy rosnącymi ratami kredytów nie sprzyja zmianom nawyków” - ocenił w rozmowie z PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Zwrócił uwagę, że na początku tego roku, w obliczu rosnącej inflacji i wojny w Ukrainie, rodacy deklarowali chęć zmniejszenia wydatków na używki, w tym alkohol i wyroby tytoniowe.
Według rejestru wytwórcy używek alkoholowych zmniejszyli zadłużenie z 92,2 mln zł w lutym 2021 r. do blisko 55 mln zł obecnie. W tej branży największe problemy z zachowaniem płynności finansowej w okresie pandemii mieli producenci mocnych alkoholi i piwa, najlepiej zaś poradzili sobie producenci wina, „na których skutki pandemicznych obostrzeń zdały się nie mieć tak drastycznego wpływu” - wskazali eksperci BIG InfoMonitor.
„Na horyzoncie mnożą się kolejne wyzwania. Najdotkliwszym dla branży jest problem z surowcami i ich stale rosnącymi cenami” - stwierdził Grzelczak. Wskazał też na trudność z dostępem do opakowań szklanych oraz wzrost kosztów ich produkcji i podwyżkę akcyzy - tylko w tym roku o 10 proc. „2023 r. nie zapowiada się lepiej, podwyżki w tym sektorze produkcji to dopiero początek” – uważa Grzelczak.
Analitycy BIG InfoMonitor zwrócili uwagę, że Polska wciąż jest w czołówce krajów UE z wysokim odsetkiem palaczy. Wpływ na taką sytuację ma średnia cena paczki papierosów. Według danych przytoczonych przez ekspertkę BIG InfoMonitor Dianę Borowiecką taniej jest tylko w Bułgarii. Na przykład w Wielkiej Brytanii ceny kształtują się w okolicach 40 zł za paczkę, przy ok. 14 zł w Polsce. „Choć palenie od lat jest passe, to palaczy nie ubywa, a zmienia się jedynie forma konsumowania tytoniu” - stwierdziła ekspertka.
Zgodnie z danymi, na które powołali się eksperci BIG InfoMonitor, duży odsetek palaczy w Polsce stanowią młodzi ludzie między 18 a 24 rokiem życia. W tej grupie społecznej pali co 3 osoba, najczęściej sięgając po podgrzewacze tytoniu w alternatywie do tradycyjnych papierosów. Wydatki na palenie stanowią istotną część ich kieszonkowego lub przychodów, bo albo jeszcze nie zarabiają, albo dopiero zbierają pierwsze doświadczenia zawodowe. Spożycie papierosów nadal największe jest wśród osób z przedziału wiekowego 45-54 lata. Jest to najbardziej zadłużona grupa wiekowa wśród wszystkich Polaków, którzy zmiany gospodarcze ostatnich miesięcy odczuwają najdotkliwiej. Według raportu InfoDług 11,2 proc. z nich ma niespłacone zobowiązania. A suma ich zaległych długów wciąż rośnie.
W związku z wysoką inflacją niemal jedna trzecia Polaków doświadcza problemów z bieżącymi zobowiązaniami finansowymi i podstawowymi wydatkami. Problemów tego typu obawia się 56 proc. Polaków. Zmienia się podejście do wydawania pieniędzy, szczególnie na rzeczy, które nie są koniecznością, takie jak rozrywka czy remont mieszkania. Jak wynika z badania nt. wpływu inflacji i wojny na budżety domowe Polaków, przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor w marcu br., 46 proc. badanych deklarowało chęć zmniejszenia wydatków na używki w tym wyroby tytoniowe. Z kolei 45 proc. respondentów mimo wzrostu cen nie planowało rezygnować z nałogu, a 9 proc. przewidywało zwiększenie wydatków na ten cel.
Eksperci zwrócili uwagę, że w czasach kryzysu i spowolnienia gospodarczego często obserwowany jest trend polegający na zmianie preferencji zakupowych. Zmniejsza się konsumpcja dóbr luksusowych o dużej wartości, tj. biżuteria czy samochody, a zwiększa towarów, które w tańszy sposób mają za zadanie poprawić im nastrój, dając namiastkę bogactwa - mówimy wtedy o „efekcie szminki”. Obok alkoholu lepszej jakości czy kosmetyków z wyższej półki dziś znajdują się w tej grupie również produkty tytoniowe.
„Od lat obserwujemy dużą zmianę w zakresie podejścia do wyrobów tytoniowych, liczne kampanie na rzecz budowania postaw antynikotynowych niewątpliwie wpływają na zwiększanie świadomości w tym zakresie. Jednak średnia osób palących spada bardzo powoli i nawet jeśli kolejne osoby rzucają palenie, na ich miejsce szybko znajdują się nowi, a producenci wyrobów tytoniowych utrzymują stałe dochody” - skomentował Grzelczak.
Dodał, że w rok od pojawienia się wirusa COVID w Polsce, „suma zadłużenia przemysłu tytoniowego wzrosła tylko o blisko 400 tys. zł. do 13,2 mln zł”. „2021 r. zaczął przynosić stopniowe zmniejszenie zaległych zobowiązań, aż do gwałtownej zmiany odnotowanej w okresie letnim. Suma zadłużenia spadła do prawie 9,9 mln zł i od tego czasu utrzymuje się na podobnym poziomie, aktualnie jest to 9,4 mln zł” - wskazał szef BIG InfoMonitor.
Według cytowanych przez analityków BIG InfoMonitor danych GUS tylko w 2020 r. sprzedaż wyrobów tytoniowych była w Polsce mniejsza w stosunku do roku poprzedniego, natomiast od 2021 r. widoczny jest stały wzrost, co przekłada się na poprawę kondycji finansowej firm produkujących papierosy i podgrzewacze tytoniu. Z każdym rokiem polski sektor tytoniowy rośnie w siłę, stając się największym eksporterem wyrobów nikotynowych na świecie - stwierdzili.
PAP/ as/