Premier: Dopłacamy 300 zł do każdej MWh na CO2, tak chce UE
Z jednej strony chcemy oczywiście dbać o klimat, ale z drugiej strony Europa odpowiada za 8-9 proc. globalnej emisji CO2 – zaznaczył w sobotę premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami powiatu ryckiego na Lubelszczyźnie
Podczas spotkania z premierem w Szkole Podstawowej nr 1 im. Mariana Osińskiego w Rykach, członek zarządu PiS w Dęblinie Włodzimierz Nowak zapytał, kiedy Polska i premier podejmą zdecydowane kroki w kierunku odejścia od pakietu klimatycznego Unii Europejskiej.
Z jednej strony chcemy oczywiście dbać o klimat, ale z drugiej strony Europa odpowiada za 8-9 proc. emisji CO2, więc nawet, jak my się strasznie wysilimy, to oni w Chinach, Rosji czy Indiach otworzą dwie-trzy wielkie elektrownie i cały europejski wysiłek idzie wniwecz. Jest tutaj rzeczywiście zaszyty głęboki absurd tego podejścia – ocenił Morawiecki.
W tym kontekście podkreślił, że polski rząd prowadzi działania zmierzające do poprawy środowiska naturalnego. Jednak prawdą jest, że niemiecko-rosyjska polityka polegająca na tym – my Niemcy, Austriacy i inni w Europie Zachodniej kupimy od Rosji bardzo tani gaz, wyłączymy elektrownie atomowe, wyłączymy elektrownie węglowe i będziemy się transformować energetycznie w kierunku nowych nośników - to legło w gruzach. Ta koszmarna polityka oparta o wiele błędów Unii Europejskiej legła w gruzach – powiedział premier, dodając, że dzisiaj Polska bardzo mocno w Europie „wstawia się za tym, aby zmienić te zasady gry”.
Szef rządu przekazał, że kilka miesięcy temu zawnioskował o redukcję i zamrożenie kosztów uprawnień do emisji CO2. Dzisiaj to jest około 70 euro za tonę CO2 (…), to mamy ponad 300 zł w cenie megawatogodziny, później doliczone właśnie z tego tytułu. Po co? To jest właśnie koszt Unii Europejskiej, koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej, niech każdy Polak to wie - zwrócił uwagę Morawiecki, dodając, że ciągle czeka na odpowiedź i na razie nie ma pozytywnej odpowiedzi.
Według obliczeń spółki Optimal Energy średnio w Polsce gospodarstwo domowe zużywa rocznie 1200 kWh (1,2 MWh), co oznacza, że przeciętnie gospodarstwo domowe dopłaca ponad 300 zł do rocznego rachunku za prąd, w ramach wprowadzonych przez Unię Europejską opłat za emisję CO2.
Premier Morawiecki dodał, że zaproponował też zmianę mechanizmu kształtowania ceny oraz podatki od zysków nadzwyczajnych. Nie może być tak, żeby bogate spółki energetyczne zarabiały kosztem rodzin, kosztem budżetów domowych. Polska się temu sprzeciwia i będziemy realizowali nasz program zmiany tego, niezależnie od tego, czy jest zgoda z Unii Europejskiej, czy nie – stwierdził premier.
Czytaj też: Premier: Wypowiedź von der Leyen to skandal. Gdzie praworządność?
PAP/mt