Informacje

Joe Biden / autor: PAP/EPA/Ken Cedeno
Joe Biden / autor: PAP/EPA/Ken Cedeno

Biden: To nie jest czas na opuszczenie Ukrainy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 listopada 2022, 20:40

  • Powiększ tekst

To nie jest czas na opuszczenie Ukrainy - powiedział w czwartek prezydent USA Joe Biden. Ocenił też, że nowy Kongres będzie wspierał dalszą pomoc dla Ukrainy, zaś sprawa nałożenia limitu ceny na rosyjską ropę jest wciąż „w grze”.

To nie jest czas, by opuszczać Ukrainę. Absolutnie nie” - powiedział Biden dziennikarzom po spotkaniu ze strażakami w Nantucket w Massachusetts, gdzie spędza Święto Dziękczynienia. Biden odniósł się w ten sposób do pytania, czy Izba Reprezentantów z republikańską większością będzie kontynuować pomoc dla Ukrainy.

Dużo rozmawialiśmy podczas tych ostatnich wyborów, czy druga ekipa (Republikanie) będzie kontynuować wspieranie Ukrainy. Nadal uważam, że jest wystarczająco dużo poparcia” - wyjaśnił.

Biały Dom w środę ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 400 mln dol. Zwrócił się też do Kongresu o uchwalenie pakietu środków związanych z pomocą Ukrainie w wysokości 37 mld dol. Administracja chce, by Kongres przegłosował ustawę przed końcem wygasającej w styczniu kadencji.

Pytany o kwestię planowanego nałożenia przez Zachód limitu ceny na rosyjską ropę naftową, Biden odparł, że rozmawiał na ten temat z minister skarbu Janet Yellen i usłyszał, że sprawa nadal jest „w grze”.

W środę nad kwestią obradowali ambasadorzy państw UE, lecz nie doszli do porozumienia. Według doniesień m.in. agencji Reutera i „Wall Street Journal” rozważane jest ustanowienie limitu na poziomie 65-70 dol. za baryłkę, choć część państw - w tym Polska uważa go za zbyt wysoki. Główny wskaźnik cen rosyjskiej ropy eksportowej Urals wynosił w środę 67 dol.

Czytaj też: Zachód przyznaje: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

PAP/kp

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.