Premier Morawiecki: Niech przyjedzie tutaj ktoś od Tuska. Co z rafinerią?
„Niech przyjedzie tutaj ktoś z PO albo od Tuska. Boją się stanąć twarzą w twarz z pracownikami rafinerii, którą ocaliliśmy” - mówił w Jedliczu premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki wraz z szefem KPRM Markiem Kuchcińskim zorganizowali konferencję prasową w Zakładzie ORLEN Południe – Jedlicze. Poruszona została kwestia bezrobocia za rządów Platformy.
W 2015 roku, gdy przejmowaliśmy ster rządów, to bezrobocie w Polsce szalało, było wielkim zagrożeniem (…). Szamani od gospodarki spod znaku Balcerowicza, ze stajni Tuska i Balcerowicza, mieli tylko jedną receptę - zamknąć zakład pracy, zaorać, wyprzedać majątek narodowy. To było widać w budżecie, przypominał szef rządu
Niestety ta polityka doprowadziła do tego, że w szczytowym okresie rządów PO było ponad 2 mln ludzi bez pracy. Pustoszały całe wsie, pustoszały powiaty, mówił dalej.
Tu widać jak w soczewce zmianę polityki po 2015 roku.
Dziś jesteśmy tutaj, w mieście Jedlicze, mieście symbolicznym, dlatego że tutaj na bruk miało pójść ponad 200 osób. To są tylko osoby, które pracowały w tej rafinerii, która poszła do zamknięcia w czasach rządów PO. Ale przecież wyobraźmy sobie, że taka rafineria daje też pracę okolicznym firmom, kooperatorom, mieszkańcom, zauważył premier.
Tu widać jak w soczewce zmianę polityki po 2015. My ocaliliśmy tę rafinerię, zainwestowaliśmy dodatkowe potężne środki (…). Udało się to zrobić. Dzisiaj inwestycje Orlenu idą ręka w rękę z inwestycjami rządu, dodał.
Naszym drugim imieniem jest wiarygodność. Ocaliliśmy te kilkaset miejsc pracy w Jedlicze,podkreślił.
Mateusz Morawiecki przekazał, że dzisiaj w rafinerii Jedlicze tworzona jest specjalna inwestycja, jakich są tylko dwie w całej Europie.
My dbamy o każde miejsce pracy, wskazywał premier.
Zapytajcie pracowników (…). Niech przyjedzie tutaj ktoś z PO albo od Tuska. Boją się stanąć twarzą w twarz z pracownikami rafinerii, którą ocaliliśmy, powiedział.
Czytaj też: Adidas w tarapatach! Powodem nazistowska przeszłość
Czytaj też: Wybrano premiera Chin. Li Qiang to stronnik Xi Jinpinga
pap, jb