Informacje

Siergiej Andriejew (w środku, z lewej) / autor: PAP
Siergiej Andriejew (w środku, z lewej) / autor: PAP

Ambasador Rosji nie złożył wieńca. Ochroniarze nie pomogli

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 maja 2023, 12:04

  • Powiększ tekst

Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew próbował we wtorek złożyć wieniec przed cmentarzem żołnierzy radzieckich w Warszawie. Uniemożliwili mu to aktywiści z Euromajdanu. Otoczyli go i nie dali przejść.

Ambasador Rosji w Polsce przed cmentarz żołnierzy radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury przyjechał we wtorek około godziny 10.30. Andriejew przywiózł ze sobą czerwony wieniec, który chciał złożyć przed pomnikiem „Pamięci żołnierzy armii radzieckiej Poległych o wyzwolenie Polski spod niemieckiej okupacji w latach 1944-1945”.

Ambasador wysiadł z limuzyny w asyście ochroniarzy, jednak nie dostał się na teren cmentarza. Uniemożliwiła mu to grupa aktywistów z Euromajdanu i uchodźców z Ukrainy. Dodatkowo aktywiści przed wejściem do mauzoleum ustawili szpaler flag ukraińskich oraz krzyże z nazwiskami ofiar wojny na Ukrainie. Instalację artystyczną zwieńczyły cztery budynki symbolizujące ukraińskie miasta, m.in. Bucze i Bachmut.

Na miejscu było dużo policjantów zarówno w cywilu jak i w mundurach, którzy dbali o porządek.

CZYTAJ TEŻ: Polski generał ostrzega!

Andriejew nie mogąc przedostać się przed pomnik, złożył przyniesione kwiaty przed wbitymi w ziemię ukraińskimi flagami. Aktywiści kwiaty podeptali a dołączoną do nich rosyjską flagę zawiesili na atrapie rakiety.

Gdy ambasador Rosji odjechał sprzed cmentarza, swoje kwiaty złożyła grupa osób z białoczerwonymi flagami i sztandarem „Stowarzyszenia spadkobierców polskich kombatantów II wojny światowej”.

Po złożeniu kwiatów grupa odśpiewała polski hymn i rotę.

PAP/RO

CZYTAJ TEŻ: Słabo z kredytami mieszkaniowymi. Będzie lepiej?

CZYTAJ TEŻ: Super-śmigłowce dla Polski: Oto Apache!

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.