Zaporoska Elektrownia Atomowa w zagrożeniu? Ostrzega m.in. szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej
Ukraińskie MSZ wezwało we wtorek w oświadczeniu do zorganizowania pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie „rosyjskiego ataku terrorystycznego”, w którym zniszczono tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce na południu Ukrainy, oraz do nałożenia kolejnych dotkliwych sankcji na Rosję. Z kolei szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) powiedział: jeżeli poziom Zbiornika Kachowskiego spadnie poniżej 12,7 metra, nie będzie można pompować wody do chłodzenia reaktorów
Ukraiński resort zażądał nałożenia nowych międzynarodowych sankcji w szczególności na rosyjski przemysł rakietowy i atomowy.
Uważamy wysadzenie przez Federację Rosyjską tamy Kachowskiej Elektrowni Wodnej za akt terroru skierowanego przeciwko infrastrukturze krytycznej Ukrainy, który ma na celu spowodowanie tak wielu ofiar cywilnych i zniszczeń, jak to tylko możliwe” - napisano.
Jak dodał ukraiński resort, „atak terrorystyczny” był wcześniej przedmiotem dyskusji na szczeblu sił okupacyjnych w obwodzie chersońskim oraz propagandzistów w rosyjskiej telewizji, co oznacza, że był on zaplanowany z wyprzedzeniem.
Eksplozja tamy to „ekologiczny i technologiczny akt terroru, największa katastrofa technologiczna w Europie w ostatnich dekadach” - twierdzi ukraińskie MSZ. Jak podkreśla resort, w związku z wysadzeniem tamy w zagrożeniu znalazła się również Zaporoska Elektrownia Atomowa.
Rosja będzie musiała zrekompensować wszystkie swoje zbrodnie: wobec ludzi, infrastruktury i środowiska” - uważa ukraińskie MSZ.
Ukraina zaapelowała do państw G7 i UE o pilne rozważenie nałożenia na Rosję nowych, daleko idących sankcji. Do rozmów na temat „rosyjskiego ataku terrorystycznego” wezwano, poza forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, na posiedzeniu Rady Gubernatorów MAEA.
MSZ Ukrainy wniosło ponadto o zastosowanie Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności, czyli systemu koordynacji pomocy ratowniczej i humanitarnej na wypadek katastrof naturalnych i wynikających z działalności człowieka.
Szef MAEA: jeżeli poziom Zbiornika Kachowskiego spadnie poniżej 12,7 metra, nie będzie można pompować wody do chłodzenia reaktorów
Jeżeli poziom wody w Zbiorniku Kachowskim spadnie poniżej 12,7 m, nie będzie można z niego pompować wody chłodzącej reaktory nieczynnej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - przekazał we wtorek Rafael Grossi, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Dodał, że na razie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla obiektu.
Poziom wody w zalewie na Dnieprze tworzonym przez wysadzoną w nocy z poniedziałku na wtorek przez Rosjan zaporę w Nowej Kachowce wynosił o godz. 7 czasu polskiego 16,4 m. Woda opada obecnie w tempie 5 cm na godzinę - zaznaczono w komunikacie dyrektora generalnego MAEA.
Woda jest niezbędna do działania systemów odpowiadających m.in. za odprowadzanie ciepła z reaktorów i zbiorników ze zużytym paliwem jądrowym oraz chłodzenie uruchamianych w sytuacjach awaryjnych silników diesla - wyjaśnił Grossi. Ostrzegł, że długotrwały brak wody chłodzącej może doprowadzić do stopienia się rdzeni paliwowych i niesprawności awaryjnych generatorów.
Główna linia dostarczająca wodę używaną do chłodzenia jest zasilana bezpośrednio z Zalewu Kachowskiego, to źródło powinno działać jeszcze przez kilka dni - przekazał szef MAEA. Jak dodał, istnieje kilka innych źródeł wody, z których głównym jest duży zbiornik bezpośrednio przy elektrowni.
Rezerwuar jest położony nad powierzchnią zalewu i zgromadzono w nim wodę, która pozwoli na zapewnienie chłodzenia elektrowni przez kilka następnych miesięcy - zaznaczył Grossi. W tym momencie kluczową kwestią jest to, by nic nie zagrażało zbiornikowi. - Wzywam wszystkie strony do zapewnienia jego bezpieczeństwa - podkreślił.
Według naszej oceny obecnie nie ma jednak bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - przekazał szef MAEA.
W przyszłym tygodniu planowałem odwiedzić elektrownię, tym ważniejsza staje się teraz ta wizyta, w którą się udam - zapowiedział Grossi.
Zaporoska Elektrownia Atomowa jest od 4 marca 2022 roku okupowana przez wojska rosyjskie, ale na jej terenie znajdują się eksperci MAEA. Ostatni czynny reaktor tej największej elektrowni atomowej w Europie został wyłączony we wrześniu ubiegłego roku. Chociaż reaktory nie pracują, nadal potrzebna jest woda, by je chłodzić i zapobiec stopieniu się rdzeni.
Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona, poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.(PAP)
MSZ po wysadzeniu zapory na Dnieprze: Polska dołoży wszelkich starań, aby Rosja poniosła odpowiedzialność międzynarodową
Wysadzenie zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce to kolejny akt rosyjskiego barbarzyństwa na okupowanych terenach Ukrainy; Polska dołoży wszelkich starań, aby Rosja poniosła odpowiedzialność międzynarodową, a sprawcy tego czynu zostali ukarani – oświadczyło we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych.
We wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili w nocy z poniedziałku na wtorek zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Według władz ukraińskich zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona i może to być „największa katastrofa technologiczna od dziesięcioleci”. Wszystkie służby ukraińskie postawione są w stan gotowości, trwa ewakuacja ludności z terenów zagrożonych zatopieniem. Jak na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.
Polskie MSZ w wydanym oświadczeniu bezwzględnie potępiło „akt rosyjskiego barbarzyństwa”, do jakiego doszło w Nowej Kachowce. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych bezwzględnie potępia kolejny bezprzykładny akt rosyjskiego barbarzyństwa na okupowanych terenach Ukrainy – wysadzenie zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce – stanowiący zarazem poważne naruszenie podstawowych norm prawa humanitarnego, prawa ochrony środowiska i posiadający znamiona zbrodni wojennej” - podkreślił resort dyplomacji.
Czyn ten stwarza bezpośrednie zagrożenie życia dla ludności cywilnej zamieszkującej brzegi Dniepru poniżej zapory, jak również dla funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej oraz sprowadza perspektywę katastrofy ekologicznej o bezprecedensowych konsekwencjach na skalę regionalną, z reperkusjami dla całej Europy” - czytamy w oświadczeniu. „Potęguje on straty materialne i będzie skutkować kolejnymi wymuszonymi przesiedleniami ludności” - dodano.
MSZ zapewniło, że „Polska dołoży wszelkich starań, aby Rosja poniosła odpowiedzialność międzynarodową, a sprawcy tego zbrodniczego czynu zostali ukarani i będzie się tego domagać w ramach międzynarodowych stosownych ram mechanizmów instytucjonalno-prawnych, w tym o charakterze humanitarnym i środowiskowym”. „W reakcji, niezbędne jest nałożenie kolejnych dotkliwych sankcji na Federację Rosyjską” - oświadczył resort dyplomacji.
Tama w Nowej Kachowce, w okupowanej przez Rosję części obwodu chersońskiego, była jedyną spośród sześciu zapór na Dnieprze, zajętą przez Rosjan. W sąsiednim obwodzie zaporoskim znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa, okupowana przez wojska rosyjskie. Siłownia nie funkcjonuje, ale wciąż potrzebuje wody z tworzonego przez wysadzoną tamę zbiornika do chłodzenia reaktorów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że wszystkie służby pracują nad zminimalizowaniem skutków kolejnego rosyjskiego aktu terrorystycznego, jakim jest wysadzenie zapory wodnej.
Wszystkie służby pracują. Zwołano Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Prosimy o rozpowszechnianie tylko oficjalnych i zweryfikowanych informacji” - napisał Zełenski na swoim kanale w Telegramie.
Czytaj także: Wysadzenie zapory: Katastrofa dla ludności!
Czytaj także: Atak rakietowy w Chersoniu. [Zdjęcia]
PAP (Autor: Daria Kania/gr