Hiszpania: Trwa ewakuacja ludności i zwierząt
Pożar rozprzestrzeniający się od piątku w zachodniej części hiszpańskiej wyspy La Palma zniszczył do poniedziałkowego poranka prawie 5 tysięcy hektarów lasów i łąk. Walkę z żywiołem utrudnia silny wiatr.
Jak podała obrona cywilna wspólnoty Wysp Kanaryjskich, wśród ponad 4300 ewakuowanych osób, są mieszkańcy wsi położonych w pobliżu parku przyrodniczego Caldera de Taburiente, dokąd dotarł ogień.
W niedzielę wieczorem reprezentująca kanaryjski rząd regionalny Nieves Lady Barreto, ogłosiła, że kilka dróg zostało w tym rejonie zamkniętych ze względów bezpieczeństwa oraz w “ramach działania prewencyjnego”.
Sprecyzowała, że trwająca ewakuacja ludności dotyczy kilku miejscowości zachodniej i północno-zachodniej części wyspy La Palma, m.in.: Fayal, Tijarafe, Hacienda del Cura, Roque de Los Muchachos, a także Puntagorda.
Władze Wysp Kanaryjskich podały, że wraz z ewakuacją ludności trwa również prewencyjne kierowanie zwierząt hodowlanych do bezpiecznych miejsc. Do niedzielnego wieczora obrona cywilna przetransportowała z terenów, do których zbliża się ogień około 80 zwierząt.
Komentatorzy odnotowują, że zamieszkała przez zaledwie 75 tys. mieszkańców La Palma w ciągu ostatnich trzech lat stała się miejscem trzech dużych katastrof naturalnych: dwóch pożarów, w 2020 r. i 2023 r., a także wybuchu wulkanu Cumbre Vieja w 2021 r.
Czytaj też: Ukraińskie media: Słychać eksplozje na Moście Krymskim
Czytaj też: Minister klimatu: Spółki energetyczne zapłacą 200 mld zł
PAP/kp