Karaibska interwencja Kenii! Nowa siła w Afryce?
Port-au-Prince, stolicę Haiti ogarniętej od kilkunastu miesięcy, jak cały ten 11-milionowy, wyspiarski kraj karaibski, krwawym terrorem band przestępczych, odwiedziła w tym tygodniu dziesięcioosobowa delegacja rządu Kenii, który odpowiadając na dramatyczne apele Rady Bezpieczeństwa ONZ zgodził się wesprzeć i koordynować działania sił międzynarodowych, mających położyć kres przemocy.
Składająca się z ekspertów wojskowych i policyjnych delegacja Kenii, będącej członkiem Wspólnoty Narodów, miała za zadanie przygotować plan pomocy dla haitańskiej policji liczącej niespełna dziesięć tysięcy funkcjonariuszy.
Kenijscy instruktorzy pokierują działaniami nadal bliżej nieokreślonych jeszcze sił międzynarodowych, mających wesprzeć Haitańczyków w walce z szalejącą w ich kraju przemocą.
Przed lądowaniem na Haiti kenijska delegacja spotkała się w Nowym Jorku z przedstawicielami krajów członkowskich ONZ i ekspertami ds. bezpieczeństwa, aby omówić plany działań, mających przywrócić pokój i bezpieczeństwo na Haiti.
DZIŚ CZYTAJ:
Są potwierdzenia! Prigożyn nie żyje!
To był ostatni przekaz Prigożyna (Wideo)
Tylko od początku tego roku do połowy sierpnia doszło tam do 2400 zabójstw. Ponad 950 osób zostało rannych, a co najmniej 900 osób uprowadzono.
Haitańska policja ocenia, że grupy przestępcze w samej tylko stolicy, Port-au-Prince, kontrolują 80 proc. terytorium.
Do tej pory 200 tys. osób uciekło ze swych obrabowanych i podpalonych domów.
Rząd kenijski pod koniec lipca zadeklarował, że wyśle do „bratniego kraju w potrzebie” (niemal cała ludność Haiti jest pochodzenia afrykańskiego), tysiąc instruktorów w celu przeszkolenia miejscowej policji, zapewnienia ochrony strategicznych obiektów i „przywrócenia normalnego życia”.
PAP/ as/