TYLKO U NAS
Nie wracajmy do epoki wyprzedaży polskiego potencjału gospodarczego
Mamy potencjał budowania przemysłu opartego na wysoko wyspecjalizowanych produktach o dużej rentowności, mamy możliwość znaczącej dywersyfikacji energetyki, co pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo i szeroko rozumianą wytwórczość, mamy wreszcie możliwość samodzielnego kształtowania systemu finansowego, który będzie zasilał ten przemysł – pisze Andrzej Sosnowski, członek zarządu Kasy Stefczyka w roczniku „Polski Kompas 2023”.
Patrząc na zmieniające się realia w globalnej polityce, handlu, logistyce, energetyce czy finansach, przedsiębiorcy – a zapewne i rządy państw – z pewnością, mniej lub bardziej otwarcie, marzą o możliwości prowadzenia działań biznesowych w spokoju.
Pandemia, lockdown, zerwane łańcuchy dostaw, kryzys energetyczny – w ostatnich latach stanęliśmy w obliczu wydarzeń bezprecedensowych w swoim charakterze i natłoku. Nie wiemy oczywiście, co przyniesie jutro – to truizm, ale istotny w swoim wymiarze praktycznym. Bo zmiany stały się poniekąd naszą – mówię tu o rynku finansowym – drugą naturą. Nauczyliśmy się działać w zmiennym otoczeniu, nauczyliśmy się dużej elastyczności, wykorzystywania wszelkich dostępnych środków komunikacji, promocji i obsługi. Stało się to szczególnie ważne dla Kasy Stefczyka, instytucji spółdzielczej skupionej na swoich klientach połączonych z nami więzią. Kontakt z nimi był dla nas priorytetowy.
Jednak nawyk biznesowego funkcjonowania w otoczeniu pełnym zmian to tylko jeden z czynników kształtujących naszą codzienność. Polscy przedsiębiorcy wielokrotnie już pokazali, że potrafią poradzić sobie z niestabilną codziennością. Prawdziwe problemy pojawiają się jednak dopiero w sytuacji, kiedy brak zrozumienia dla wysiłków przedsiębiorców pokazuje administracja na różnych szczeblach. W Polsce mamy to szczęście, że administracja centralna przyłożyła wielką wagę do wsparcia biznesu w czasie pandemii i po niej. Polska okazała się doskonale zabezpieczona przed kryzysem energetycznym, który wywołała brutalna agresja Rosji na Ukrainę i tocząca się tam wojna.
Jako państwu udało nam się utrzymać wzrost gospodarczy mimo wielu przeciwności. Udało się nam zachować bezrobocie na bardzo niskim poziomie, a według zapowiedzi minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej do końca 2023 r. możemy oczekiwać istotnego wyhamowania inflacji i jej zatrzymania na jednocyfrowym poziomie.
Tę dobrą sytuację Polski widać wyraźnie z perspektywy inwestycji zagranicznych. Na swój sposób niezwykłe jest, że kraj sąsiadujący z ogarniętą wojną Ukrainą staje się miejscem miliardowych inwestycji, na czele z głośną już budową fabryki Intela.
To dowodzi, że polityka bezpieczeństwa przyjęta nad Wisłą spotyka się z uznaniem na arenie międzynarodowej i zapewnia nie tylko spokój polskim rodzinom, ale również kształtuje nasz wizerunek jako stabilnego państwa, w którym warto lokować swój kapitał.
Na takie postrzeganie Polski bez wątpienia wpływają zarówno międzynarodowe kontrakty zbrojeniowe, polityka migracyjna, jak i dokonania obecnego rządu na płaszczyźnie bezpieczeństwa energetycznego.
I tu polska administracja trafia na wyraźny i silny opór ze strony państw narzucających swoją dominację we wspólnocie, jaką miała być Unia Europejska. UE, która okazała się nieprzygotowana na problemy surowcowe i przez długie lata pogłębiała tylko swoje uzależnienie od dostaw paliw z Rosji. Unia, która chcąc wzmocnić siłę roboczą kilku starzejących się społeczeństw, narzuca wszystkim konieczność przyjęcia imigrantów i nie zważa na to, że w Polsce przebywa dziś około trzech milionów Ukraińców. Unia, która eksploatując energię atomową, usiłuje odwieść Polskę od budowy własnej elektrowni.
Polski rząd – chcąc zadbać o stabilność wewnątrz kraju – musi zatem się zmierzyć z poważnymi wyzwaniami na arenie międzynarodowej. Uległość w sprawach bezpieczeństwa – rozumianego militarnie, energetycznie i gospodarczo – stałaby się bowiem wielkim krokiem ku utracie faktycznej niezależności. A z doświadczenia wiemy, że nie kończy się to dobrze dla naszego społeczeństwa. Sprawdziliśmy to w praktyce w latach dziewięćdziesiątych, kiedy gwałtowna wyprzedaż majątku narodowego doprowadziła nie tylko do potężnej zapaści gospodarczej powiązanej ze wzrostem inflacji i bezrobocia, ale także do pogłębienia i tak już wielkiej przepaści gospodarczej między Polską a państwami Zachodu. W obcych rękach znalazły się nasze kluczowe przedsiębiorstwa. W obce ręce oddaliśmy sektor bankowy. Zaowocowało to oczywiście zarówno redukcją przychodów podatkowych, jak i ograniczoną akcją kredytową, która mogłaby pobudzić odtwarzającą się gospodarkę, ale przecież nie była na rękę naszym sąsiadom.
Nie wracajmy do tamtej epoki. Mamy potencjał budowania przemysłu opartego na wysoko wyspecjalizowanych produktach o dużej rentowności, mamy możliwość znaczącej dywersyfikacji energetyki, co pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo i szeroko rozumianą wytwórczość, mamy wreszcie możliwość samodzielnego kształtowania systemu finansowego, który będzie zasilał ten przemysł. Ten ostatni element jest szczególnie ważny z perspektywy instytucji finansowych, lecz również z perspektywy polskich konsumentów. Rynek finansowy – pozostający pod nadzorem państwa – też powinien być rynkiem konkurencyjnym, na którym polskie rodziny i polskie firmy mają realny wybór oferty, z której skorzystają. Aby do tego doszło, administracja państwowa powinna rozważyć wzmocnienie sektora bankowości spółdzielczej. Spółdzielcze Kasy, w tym Kasa Stefczyka, od roku 2012 czekają na nowe, stabilne przepisy zmniejszające dyskryminację spowodowaną ustawą przygotowaną przez rząd Platformy Obywatelskiej.
Sektor spółdzielczy na świecie pozostaje doceniany ze względu na swoją rolę w kształtowaniu relacji społecznych i na umiejętność odpowiadania na faktyczne potrzeby klientów. W Polsce wciąż pozostaje to tematem odległym. Ale skoro stworzyliśmy silną i odporną na kryzysy gospodarkę, możemy także stworzyć silne i niezależne finansowo społeczeństwo.
Andrzej Sosnowski, członek zarządu Kasy Stefczyka
Tekst został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2023” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2023”:
APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ
Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika