TYLKO U NAS
Sektor finansowy powinien być blisko ludzi
Kasa Stefczyka jest czempionem wśród SKOK-ów i z pewnością najbardziej rozpoznawalną marką w całym sektorze, który przechodzi konsolidację. Czujemy ogromną odpowiedzialność za los przyszłych pokoleń i pragniemy, aby nasza instytucja dalej rosła w siłę – pisze Andrzej Sosnowski członek zarządu Kasy Stefczyka w tekście na łamach rocznika „Polski Kompas 2022”
Światowa gospodarka przez lata – od czasu kryzysu bankowego – rozwijała się stabilnie. Dawno nie wstrząsnęło nią tak wiele zawirowań, jak w ostatnich miesiącach. Brutalna agresja Rosji na Ukrainę, kryzys energetyczny, żywnościowy i inflacyjny to główni bohaterowie teatru ostatnich wydarzeń. Rynki borykały się z zerwanymi łańcuchami dostaw i szukały alternatywnych źródeł, z których mogą ściągać potrzebne towary. W sercach wielu przedsiębiorców, ale także i zwykłych obywateli rodziły się obawy o przyszłość, niepokój i niepewność. Nasz naród pokazał jednak siłę, a rządzący zrobili co w ich mocy, aby zniwelować negatywny wpływ makroekonomicznych na krajowy biznes. Otworzyliśmy nasze serca na potrzebujących wsparcia Ukraińców.
Pomoc okazała też instytucja, którą mam zaszczyt reprezentować. Kasa Stefczyka zaangażowała się w organizację transportów humanitarnych dla Ukrainy. Dzięki staraniom Fundacji Stefczyka przekazano również specjalistyczną aparaturę do ukraińskich szpitali. To właśnie spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe rozumieją, jak ważna jest solidarność i walka o godny byt, gdyż przez lata pielęgnowały poczucie wspólnoty i szacunku dla bliźniego.
Odpowiedzialna ewolucja
Niosąc dobro, Polacy nie zapomnieli jednak o ochronie własnych granic. Wzmocniliśmy się militarnie, zacieśniając sojusz z państwami NATO i zwiększając obecność amerykańskich żołnierzy. Zapewnienie bezpieczeństwa ojczyźnie stało się obecnie jednym z politycznych priorytetów. Dużym optymizmem napawa fakt, że pojawiły się oddolne inicjatywy społeczne wspierające naszych mundurowych, którzy dzielnie bronili naszych granic i nie dali się sprowokować białoruskim funkcjonariuszom reżimu Łukaszenki. Co ciekawe mocno rozwija się polska technologia zbrojeniowa. Dobrym przykładem są tu słynne już „Pioruny”, które po tym jak sprawdziły się na ukraińskim froncie, trafiły na listę zakupów US Army.
Okazało się również, że Unia Europejska, która powinna być ważnym spoiwem w trudnych czasach i jednoczyć państwa członkowskie w dużej mierze skupiła na bezwzględnym egzekwowaniu wdrażania tzw. Zielonego Ładu. Na brukselskich salonach wielokrotnie zapewniano, że obawy Polaków dotyczące zbytniego uzależniania Unii od dostaw z Rosji są zwykłą rusofobią i patrzymy zaściankowo na podejście do energetyki. Węgiel znalazł się na cenzurowanym, jako zbyt emisyjne źródło ciepła. I nagle, jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki, słyszymy teraz tak wielu polityków, wcześniej przyklaskujących Brukseli, że w Rzeczpospolitej czarnego surowca powinno się znaleźć jak najwięcej. Wojna jak w soczewce skupiła wszystkie największe błędy eurokratów, a sprawiedliwość dziejowa przyznała rację Polsce, która odpowiednio wcześniej dywersyfikowała źródła dostaw surowców.
Warto także wspomnieć, że nie kto inny jak śp. prezydent Lech Kaczyński prognozował nadejście zagrożenia ze Wschodu. Dobrze się stało, że jego imieniem upamiętniono jedną z najbardziej strategicznych inwestycji dla bezpieczeństwa energetycznego – Terminal LNG w Świnoujściu. Po wprowadzeniu embarga na rosyjskie paliwa, pełną parą pracuje także gdański Naftoport, dzięki któremu możemy zwiększać nasze zapasy drogą morską. Jestem przekonany, że troska o środowisko jak i zmniejszanie emisyjności, powinno stanowić istotny element debaty politycznej. Jednakże transformacja energetyczna nie może stać się celem samym w sobie, odartym z empatii, solidaryzmu społecznego i racjonalności. Dekarbonizacja i Zielony Ład wykorzystywane są często wyłącznie jako oręż polityczny, stanowić mają słowa wytrychy do ingerencji w wewnętrzne prawo i biznes. Wielu gospodarstw domowych, w praktyce, nie stać też na kosztowne inwestycje w OZE, a będą one potrzebować ciepła gdy nadejdzie zima.
Musimy zatem rozsądnie i odpowiedzialnie zmieniać nasze otoczenie, nie poprzez rewolucję, ale odpowiedzialną ewolucję. Dobrym przykładem takiej strategii jest choćby tworzenie się narodowego i multienergetycznego czempiona w postaci Grupy Orlen. Częścią tego wyjątkowego podmiotu są już Energa oraz Lotos, a wkrótce dołączy do nich także PGNiG. Koncern inwestując w przyszłość, nie zapomina o silnych stronach tradycyjnych rozwiązań i buduje swoje fundamenty w oparciu o dialog ze stroną społeczną.
Misja SKOK
Blisko ludzi powinien być także sektor finansowy. Kasa Stefczyka jest czempionem wśród SKOK-ów i z pewnością najbardziej rozpoznawalną marką w całym sektorze, który przechodzi konsolidację. Czujemy ogromną odpowiedzialność za los przyszłych pokoleń i pragniemy, aby nasza instytucja dalej rosła w siłę. Nasza oferta produktów jest coraz bardziej urozmaicona, tak aby odpowiadać nowym wyzwaniom współczesnego świata. Wielokrotnie doceniano ten fakt w branżowych rankingach. Jesteśmy otwarci na cyfrową rewolucję, ale pamiętajmy jak ważny jest kontakt z drugim człowiekiem. To właśnie SKOK-i, jak napisał w liście z okazji jubileuszu trzydziestolecia spółdzielczości w Polsce wicepremier Jacek Sasin, dają ludziom poczucie godności. Chciałbym, aby każda instytucja czy organizacja stawiała człowieka na pierwszym miejscu i nie zapominała o społecznej odpowiedzialności w biznesie. Jak zauważył nasz wybitny rodak Jan Paweł II: „Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa znieczulica, a nawet śmierć sumienia. Śmierć sumienia jest natomiast czymś gorszym od grzechu”. To właśnie ta myśl winna przyświecać wszystkim w nadchodzącej przyszłości.
Andrzej Sosnowski członek zarządu Kasy Stefczyka
Tekst został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2022” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2022”:
