UOKIK wziął się za producentów zabawek. Wyniki są szokujące. Twierdzi, że są źle oznakowane i zawierają niedozwolone substancje
Ponad 40 proc. zabawek ma złe oznakowanie, a blisko 30 proc. ma wady konstrukcyjne lub zawiera niedozwolone substancje - takie wnioski płyną z kontroli zabawek przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową na zlecenie UOKiK.
Od 2013 roku do końca pierwszego kwartału br. kontrolerzy sprawdzili 4124 zabawki dostępne na naszym rynku.
Jak poinformował w czwartek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, najwięcej zastrzeżeń dotyczyło nieprawidłowości w oznakowaniu zabawek i dołączonej do nich dokumentacji. Stwierdzono to w przypadku ponad 40 proc. badanych produktów.
Urząd zwrócił uwagę, że przedsiębiorcy obawiają się, że ich zabawki mogą nie spełniać obowiązujących wymogów i zabezpieczają się przed kontrolą na wyrost. "W blisko 10 proc. przypadków jako nieodpowiednie dla dzieci poniżej trzeciego roku życia oznaczali oni zabawki przeznaczone dla maluchów w tym wieku (np. pluszowe misie). Równie często pojawiały się ostrzeżenia przed nieistniejącym ryzykiem, np. o małych elementach, których zabawka nie zawierała" - podkreślił UOKiK.
UOKiK zbadał też zabawki pod względem wad konstrukcyjnych oraz występowania w nich niedozwolonych substancji. Zakwestionował on blisko 30 proc. badanych produktów. Zastrzeżenia dotyczyły m.in. tego, że zabawki wydają zbyt duży hałas, są za małe czy posiadają zbyt długie linki lub zbyt łatwy jest dostęp do baterii.
"Przekroczenie dopuszczalnej zawartości szkodliwych ftalanów stwierdzono w 71 z 287 sprawdzonych zabawek (24,7 proc.) - np. w lalkach oraz figurkach. Substancje te, służące do zmiękczania części plastikowych, są dozwolone w stężeniu nie wyższym niż 0,1 proc. w stosunku do masy materiału. W przeciwnym wypadku mogą negatywnie wpływać na gospodarkę hormonalną dziecka" - podkreślono.
W większości przypadków Inspekcja Handlowa wystąpiła do przedsiębiorców o dobrowolne usunięcie nieprawidłowości. Ponadto wydała ona 52 zakazy dalszego przekazywania zabawek konsumentom.
Do UOKiK wpłynęły akta z kontroli 156 zabawek z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego, a do organów ścigania skierowano 110 wniosków o podejrzenie popełnienia przestępstwa.
(PAP)