
Kiedy Rosja może zaatakować kraje bałtyckie?
Od zakończenia intensywnych działań wojennych na Ukrainie Rosja będzie potrzebować czasu, by odtworzyć swoje siły i ewentualnie zaatakować któryś z krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taką tezę stawiają autorzy w raporcie „Preventing the Next War, Germany and NATO Are in a Race Against Time”, który opublikował na początku listopada niemiecki think tank DGAP - czytamy na stronie forsal.pl.
Zdaniem ekspertów, im szybciej się zaczniemy zbroić, tym Moskwa będzie miała mniejsze szanse dorównać Zachodowi, a przez to ochotę, by jednak zaatakować.
Jeśli jednak będziemy się z tym ociągać, to za kilkanaście lat ryzyko konfliktu znacznie wzrośnie – tutaj kłania się maksyma „si vis pacem para bellum”, czyli „jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”.
Czytaj też: Izera ze wsparciem Chińczyków. Co będą jeszcze produkować?
Czytaj też: Polscy czempioni AI. Kto nie boi się sztucznej inteligencji?
forsal.pl/kp