Premier: Podpiszę rozporządzenie o zerowym VAT na żywność
W piątek lub sobotę podpiszę rozporządzenie o 0 VAT na żywność; na wypadek, gdyby opozycja się z tego chciała wycofać; widzę że chcą, by żywność była droższa - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Sejmie. Odniósł się też do pozostałych projektów, dotyczących wakacji kredytowych i tarczy energetycznej.
Sejm w czwartek wieczorem wznowił obrady, ma przeprowadzić głosownia; wcześniej o głos poprosił premier Morawiecki.
„Około trzech tygodni temu zgłosiliśmy do Wysokiej Izby trzy bardzo ważne projekty, takie, o których na pewno rozmawiają Polacy. Myślę, że warto, aby Polacy na tym etapie wiedzieli, co dzieje się z tymi trzema projektami” - powiedział Morawiecki.
Jak poinformował, chodzi o projekt ws. wakacji kredytowych, tarczy energetycznej i zerowego VAT na żywność.
20 listopada posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, zakładający przedłużenie zerowego VAT na żywność od 1 stycznia do końca czerwca 2024 roku.
„Grupa posłów PiS zaproponowała przedłużenie zerowego VATu na żywność. Słyszałem z tej izby, że gdybyśmy naprawdę chcieli to zrobić, to byśmy przyjęli rozporządzenie, bo wy nie zdążycie tego zrobić. Widzę teraz, że chcecie, aby żywność była droższa, aby ta ustawa zaproponowana przez PiS nie przeszła” - mówił premier Morawiecki, kierując się do polityków opozycji.
„Zdecydowałem o tym, że jutro lub pojutrze będziemy pracować do samego końca; podpiszemy rozporządzenie o zerowym VAcie na żywność. Na wszelki wypadek, gdybyście przypadkiem chcieli się wycofać z tego” - zadeklarował premier.
Jak stwierdził, w pierwszej kolejności przez Sejm „powinno być przyjmowanie to, co korzystne dla Polaków”. „Realna tarcza energetyczna, zerowy VAT na żywność i realne wakacje kredytowe, z których będzie mógł skorzystać przynajmniej milion Polaków, a może i więcej; zachęcam, by te wakacje kredytowe był jak najbardziej szczodre. To są najważniejsze realne sprawy, a nie czekanie na jakiś +srebrny guzik+ czy licytowanie się tym, kto powiedział jakiś lepszy żarcik” - powiedział premier.
Odnosząc się do projektu ws. wakacji kredytowych, Morawiecki podkreślił, że rząd PiS zaproponował projekt w taki sposób, aby skorzystać z tego mogło ponad 1 mln polskich rodzin. „Ponad milion polskich rodzin martwi się inflacją, wysokimi ratami kredytowymi, tymczasem marszałek Sejmu i opozycja dzisiejsza, która być może ma większość w tej izbie, blokuje ten projekt” - zauważył Morawiecki.
Czytaj też: Prof. Glapiński tłumaczy decyzję RPP
Zaznaczył, że ta opozycja zaproponowała swój projekt. „Otóż ten bieda-projekt wakacji kredytowych zaproponowany przez PO obejmuje 50-60 tys. polskich rodzin (…). Projekt PO, projekt Polski 2050, drastycznie ogranicza możliwość skorzystania z wakacji kredytowych w przyszłym roku. Ten projekt wygląda tak, jakby był pisany w siedzibie jakiegoś banku” - stwierdził Morawiecki.
Mateusz Morawiecki zaapelował do Izby, by przyjęła rządowy projekt ustawy przedłużającej tzw. tarczę energetyczną dla firm. „Weźcie nasz projekt tarczy energetycznej; on dobrze chroni Polaków, chroni ich na cały rok i dodatkowo nie zabiera połowy limitu - bo taki był również projekt po waszej stronie” - zwrócił się do posłów KO i Polski 2050. „Drodzy rodacy, dopominajmy się tarczy energetycznej, tarczy cieplnej na cały 2024 rok” - wezwał.
„Zaproponowaliśmy kilka tygodni temu tarczę energetyczną dokładnie na tej samej zasadzie, jak w poprzednich latach: już nie dwa, ale cztery lata temu, rozpoczęliśmy procedurę, dzięki której miliony polskich rodzin mogły płacić mniej za prąd. Kiedy uderzył kryzys energetyczny, zaproponowaliśmy tarczę energetyczną dla polskich rodzin, małych i średnich firm, dla podmiotów wrażliwych. Włożyliście nasz projekt do zamrażarki sejmowej, zaproponowaliście swój projekt, który okazał się projektem - mogę powiedzieć - KO: kompromitacja obywatelska. Nokaut, po prostu nokaut” - podsumował Morawiecki.
„Co jest w tym projekcie? W tym projekcie +lex Kloska+, +lex 300 metrów+, było właśnie to, że wiatraki można było lokować w odległości 300 metrów, a nawet (..) bliżej, niż 300 metrów od domów i gospodarstw domowych”; „założyliście tam wywłaszczanie Polaków, aby ziemia rolna mogła być w bardzo prosty sposób odrolniona bez żadnych procedur, bez żadnych kwalifikacji o charakterze strategicznym” - dodał.
W związku z tym, Morawiecki pytał: „kto pisał tę ustawę, kto pisał +lex Kloska+?” Jak dodał, to „podstawowe pytanie; na to pytanie warto by było, aby odpowiedzi znalazła również komisja śledcza”.
„To jest rzeczywista, wielka afera, afera wiatrakowa; afera, którą trzeba nie tylko napiętnować - ja mówię to naprawdę z troską o jakość stanowienia prawa w tym parlamencie - ponieważ ta kompromitacja powinna stać się podstawowym przyczynkiem do tego, aby to prawo stanowić lepiej” - powiedział szef rządu.
W związku z tym Morawiecki zadał trzy pytania. Pierwsze, „takie, które mogłaby zadać komisja śledcza, ale nie wiem, czy zostanie powołana”: „jak sądzicie państwo, w ilu zarządach spółek, prezesem ilu spółek jest były lub niedawny asystent pani poseł Hennig-Kloski? Podpowiem: jest w zarządach kilkudziesięciu spółek energetycznych i wiatrowych”.
„Czy sądzicie państwo, że osoba, która jest w zarządzie lub jest prezesem kilkudziesięciu spółek wiatrowych, energetycznych, nie wiedziała, co znajduje się w ustawie +lex Kloska+, jeśli była niedawno jeszcze asystentem pani poseł Hennig-Kloski?” - pytał Morawiecki.
„Czy uważacie, że taka osoba i podobne osoby, w których interesie było takie właśnie prawo wywłaszczające Polaków, prawo, które miało nabijać portfele po prostu lobbystów, i to bardzo często nie tylko polskich, ale zagranicznych, że takie prawo mogło powstać w sytuacji, kiedy kluczowe osoby z PO lub Polski 2050 o tym nie wiedziały?” - brzmiało trzecie pytanie premiera.
Pod koniec listopada szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zarzucił marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, że przetrzymuje w tzw. sejmowej zamrażarce trzy ważne dla bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin projekty ustaw. Jak mówił, chodzi o projekty dotyczące przedłużenia 0 proc. VAT na żywność, przedłużenia wakacji kredytowych i zamrożenia cen energii.
Zerowa stawka VAT na żywność została wprowadzona od 1 lutego 2022 r. w ramach jednej z tarcz antyinflacyjnych, których celem była ochrona społeczeństwa przed podwyższoną inflacją, wynikającą ze wzrost cen, który poprzedził rosyjską napaść na Ukrainę.
W zamieszczonym w środę nagraniu w mediach społecznościowych, premier mówił, że „ustawa o zerowym VAT na żywność w pierwszym półroczu 2024 roku jest gotowa, ale nowa większość sejmowa ma problem z jej przyjęciem, bo jest autorstwa naszego rządu”; „wymyśla różne tłumaczenia, na przykład, że nie zabezpieczyliśmy na to pieniędzy w budżecie. To oczywiście nieprawda, bo te pieniądze są” - zaznaczył.
„Czyli, jak zwykle, oni po prostu nie chcą tego rozwiązania. Za ich podejście niestety zapłacą Polacy przy kasach swoich lokalnych sklepów i supermarketów” - skomentował Morawiecki.
Czytaj też: Borys: Prezes NIK wprowadził Sejm w błąd
PAP/kp