Informacje

Podane przez ministra finansów notowania złotego z noworocznego wieczoru. Te prawdziwe! / autor: screen X / @Domanski_Andrz
Podane przez ministra finansów notowania złotego z noworocznego wieczoru. Te prawdziwe! / autor: screen X / @Domanski_Andrz

AKTUALIZACJA

Burza wokół złotego. Odezwał się aż minister finansów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 stycznia 2024, 22:27

    Aktualizacja: 2 stycznia 2024, 14:09

  • Powiększ tekst

Inwestorzy śledzący w internecie odbywające się na bieżąco notowania złotego 1 stycznia po godzinie 20 przecierali oczy ze zdumienia – kurs naszej waluty drastycznie się załamał.

Kurs euro 5,27 złotego, czyli wzrost grubo ponad 80 groszy - około 23 proc., dolar po 4,7 złotego - tyle wirtualnie tracił złoty w noworoczny poniedziałek wieczorem na popularnej platformie Google Finance – takie dane oglądali na ekranach zdumieni i przerażeni inwestorzy.

Na mediach społecznościowych wybuchła burza.

Co tu się wydarzyło? - dociekał Patryk Trembecki.

Google chyba o dwa szampany za duży wypił ;) - próbował żartować dziennikarz RMF Krzysztof Berenda.

Teraz to mi już nie wstyd przyznawać się w UE, że jestem z Polski – ironizował Sławomir Traczyk

Niektórzy nadawali od razu politycznego kontekstu:

Hej, jebaćpisy z Jagodna, fajnopolacy i reszta robiących na złość PISowi! Paliwo za chwilę będzie po 10 zł! A Tusk obiecal/gwarantował, że z dnia na dzień będzie po 5,19… - szydził Marek Kuna.

Spokojnie. Ten kurs złotego, który sieje panikę to „fejk” (błąd źródła danych). Za chwilę otworzą się rynki w Azji i sytuacja wróci do normy. Na Bloombergu sytuacja wygląda tak – uspokajał około godziny 22.00 na platformie X minister finansów Andrzej Domański

Wtórował mu dziennikarz ekonomiczny:

Bardzo chętnie sprzedam euro i dolary Google po ich kursie. A tak serio, nie warto sobie zajmować tym błędem algorytmu głowy, siać bezsensownej paniki, świąteczny dzień, nie ma handlu. Jest szybki oficjalny komentarz Andrzeja Domańskiego - pisał przed 23.00 Bartosz Godusławski

Jednak inni internauci nie ustawali w podejrzeniach:

Jutro dwie gazety publikują na jedynkach teksty atakujące NBP oraz polską walutę i akurat wieczór przed tym Google zalicza „awarię” polegającą na wirtualnym załamaniu złotówki? Aha. - alarmował Paweł Rybicki

Kurs euro w ciągu ostatnich 5 lat. Czy skoordynowany z jutrzejszą „Rzeczpospolitą”, która wzywa do przyjęcia euro, żeby uniknąć ryzyk kursowych? Podobno jednak błąd Google - dociekał na platformie X Zygfryd Czaban z konta @CGdzwoni

»» Komentarz o działaniach ministra finansów czytaj tutaj:

Pyrrusowe zwycięstwo ministra finansów

Sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych