Kanał Sueski pustoszeje. Odczujemy boleśnie skutki!
Ruch towarów przez Kanał Sueski spadł w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o 45 proc., oceniła agencja ONZ UNCTAD. Ataki jemeńskich rebeliantów Huti skłoniły firmy spedycyjne do zmiany trasy przewozów. Drastycznie rosną ceny przewozów, które na konsumenci odczują później
UNCTAD (Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju) ostrzegła przed konsekwencjami zaburzeń światowego transportu: ryzykiem wyższej inflacji, obniżeniem się bezpieczeństwa żywnościowego i zwiększoną emisją gazów cieplarnianych, podała agencja Reuters. Statki przewożą około 80 proc. towarów w światowym handlu.
Od połowy listopada ubiegłego roku wspierani przez Iran szyiccy rebelianci Huti ostrzeliwują z Jemenu statki handlowe w rejonie Morza Czerwonego. Huti twierdzą, że w ten sposób wspierają palestyńskie terrorystyczne ugrupowanie Hamas walczące przeciwko Izraelowi. W rezultacie ich ataków firmy transportowe zmieniają trasy żeglugi, omijając Morze Czerwone i Kanał Sueski.
UNCTAD ocenia, że obecnie przez kanał przepływa o 39 proc. mniej statków niż w początkach grudnia, co oznacza spadek tonażu ładunków o 45 proc. Egipski zarząd Kanału przekazał zaś, że w stosunku do stycznia ubiegłego roku jego dochody spadły o 44 proc.
Jan Hoffmann, szef logistyki handlowej UNCTAD, stwierdził, że organizacja jest „bardzo zaniepokojona” sytuacją.
„Widzimy opóźnienia, wyższe koszty i wyższą emisję gazów cieplarnianych” - wyjaśnił.
Dodał, że emisje rosną, ponieważ statki wybierają dłuższe trasy i by zrekompensować sobie stratę czasu, płyną szybciej. Z obawy przed atakiem Huti statki przewożące skroplony gaz ziemny całkowicie wstrzymały ruch przez Kanał Sueski.
Kanał obsługuje 12–15 proc. światowego handlu i 25–30 proc. ruchu kontenerowego.
»» O gospodarczych konsewencjach napięć na Bliskim Wschodzie czytaj tutaj:
Ech, gdybyśmy dziś mieli CPK… Ucieka okazja dekady
Terror Huti gorszy niż pandemia?
Jak polskie porty mogą zyskać na bliskowschodnim kryzysie?
Teheran – kluczowy sojusznik Kremla
No i się wydało! Kogo Huti nie będą nękać?
Rosną koszty frachtu, konsumenci poczują z opóźnieniem
W rezultacie rosną również ceny przewozu. Hoffmann powiedział, że średnie stawki za transport kontenerowy z Szanghaju do Europy wzrosły od początku grudnia o 256 proc.
Jego zdaniem konsumenci odczują podwyżki dopiero po pewnym czasie.
„Przeniesienie wyższych stawek frachtowych na konsumentów wymaga nawet roku, nim naprawdę zobaczymy je w każdym sklepie – Ikei, Walmarcie czy czymś podobnym” – zaznaczył Hoffmann podczas briefingu dla dziennikarzy.
PAP, sek
»» O agresywnym unijnym lobbingu czytaj też tutaj:
Lobbing w Brukseli może dobić polską branżę rybną
»» Jak Bruksela przespała kryzys w rolnictwie czytaj tutaj:
Spóźnione przebudzenie Brukseli
»» Ministerstwo klimatu uderza w Lasy Państwowe czytaj tutaj: