Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Angela Merkel mówi "tak" dla unii bankowej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 grudnia 2012, 11:51

  • Powiększ tekst

Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest zadowolona z decyzji o porozumieniu dotyczącym nadzoru bankowego. Jej zdaniem zgoda w tej sprawie jest "nie do przecenienia".

Merkel wymienia skutki nadzoru. "Nadzór bankowy będzie zawczasu wykrywać i korygować nieprawidłowości w narodowych sektorach bankowych, zanim staną się zagrożeniem dla całej strefy euro" - powiedziała Merkel. Dodała, że w nadchodzących miesiącach należy wdrożyć uzgodnienia ministrów finansów, tak aby 1 marca 2014 r. nadzór bankowy mógł rozpocząć pracę.

Zdaniem Merkel w trakcie negocjacji nad wspólnym nadzorem bankowym udało się "przeforsować kluczowe żądania Niemiec": jasny rozdział kompetencji Europejskiego Banku Centralnego związanych z polityką pieniężną i kompetencji nadzorczych, ograniczenie kontroli do banków systemowych o wartości aktywów powyżej 30 mld euro albo 20 proc. PKB kraju, a także możliwość przejmowania w uzasadnionych przypadkach także kontroli nad mniejszymi bankami.

Jak powiedziała niemiecka kanclerz, na rozpoczynającym się szczycie UE w Brukseli ma zostać przyjęty plan pracy w kierunku pogłębiania integracji w unii gospodarczej i walutowej. Zdaniem Merkel pierwszoplanowym tematem w dyskusji powinny być zadania na najbliższe trzy lata, w tym działania służące poprawie konkurencyjności gospodarki UE. "Reformy strukturalne są właściwą odpowiedzią na głęboki kryzys, w którym znalazła się Europa" - powiedziała.

Uważa ona, że trudne reformy, wdrażane przez zmagające się z kryzysem kraje eurolandu przynoszą już pozytywne efekty, a deficyty finansów znacznie się zmniejszyły. Niemiecka kanclerz opowiedziała się za wzmocnionym mechanizmem koordynacji polityki gospodarczej w unii gospodarczej i walutowej, w którym kraje członkowskie za zgodą swoich parlamentów podejmowałyby wiążące umowne zobowiązania do przeprowadzenie reform.

Odrzuciła możliwość utworzenia w niedalekiej przyszłości stałych "zdolności finansowych", czyli odrębnego budżetu dla strefy euro, które proponował przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. W jego założeniu taki stały budżet strefy euro przeciwdziałałby cyklicznym wstrząsom kryzysowym, tworząc system zachęt do realizacji odpowiedzialnej polityki fiskalnej i strukturalnej.

Merkel powiedziała, że może sobie wprawdzie wyobrazić ograniczone i tymczasowe wsparcie finansowe działań służących poprawie konkurencyjności krajów UE. "Ale nie może to służyć za pretekst do tworzenia nowych stałych źródeł finansowania" - podkreśliła. "Niemcy odrzucają stałe uwspólnotowienie długów, niezależnie od jego formy. Takie wczorajsze koncepcje na pewno nie rozwiążą dzisiejszych problemów i wyzwań, które przyniesie ze sobą jutro" - dodała.

Wobec sprzeciwu Niemiec dyskusję o stałym budżecie eurolandu Van Rompuy odłożył na później - na czas po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.

Merkel dodała, że aktualna sytuacja w UE nie sprzyja dyskusji o jej rozszerzeniu o kolejne kraje w najbliższej przyszłości, po przyjęciu do UE Chorwacji w połowie przyszłego roku. "W obecnej chwili nie podejmiemy żadnych decyzji dotyczących rozpoczęcia negocjacji członkowskich z kolejnymi krajami. Czas na to nie jest odpowiedni" - powiedziała.

Nal,PAP/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych