Farsa! Sztokholm najbardziej przyjaznym miastem Europy
Magazyn „Traveler” przygotował ranking najbardziej przyjaznych miast Europy, który uwzględnia cyt. „inne, mniej oczywiste czynniki, niż wspaniałe zabytki czy wyszukana kuchnia, kładąc nacisk na atmosferę i poziom przyjazności mieszkańców. Kto zwyciężył? Sztokholm. Ten sam, w którym z zimną krwią, na oczach 12-letniego syna, zamordowano w tym roku 39-letniego Polaka i, w którym w wielu dzielnicach strach wyjść z domu czy hotelu nie tylko po zmierzchu, ale również w ciągu dnia.
Autorzy ankiety „Readers’ Choice Awards” przekonują, że podróżnicy zwracają uwagę nie tylko na atrakcje turystyczne, jak architektura, imponująca oferta kulturalna czy smaczna kuchnia, ale również na to, jak czują się podczas zwiedzania. Ich zdaniem, kluczowa jest tutaj „dobra atmosfera i otwartość mieszkańców”. Trudno się z tym nie zgodzić, ale nie w przypadku zwycięzcy rankingu, który jest pokłosiem głosowania przeprowadzonego przez czytelników magazynu „Traveler”!
„Najbardziej przyjazne” miasto w Europie
Na szczycie rankingu znalazł się Sztokholm, zdobywając aż 94,07 punktów. Stolica Szwecji została uznana za najbardziej przyjazne miasto w Europie, wyróżniając się „otwartością, uprzejmością oraz pogodą ducha mieszkańców”. Szczególną uwagę zwrócono także na popularny szwedzki rytuał, tzw. przerwę na kawę, która jest nie tylko momentem relaksu, ale również okazją do zacieśniania więzi międzyludzkich.
A co z brakiem poczucia bezpieczeństwa?
Ciekawe czy uwzględniono również niemal zerowy poziom bezpieczeństwa, powszechne zabójstwa, rozboje, pobicia, gwałty zastraszanie czy niszczenie mienia? Wiem o czym piszę, bo niedawno wróciłem ze, skądinąd, przepięknego Sztokholmu (jakże zmienił się on od mojej ostatniej podróży sprzed 15 lat).
Nigdy więcej. Szkoda
Każdy krok w stolicy Szwecji (we współczesnym wydaniu) towarzyszył jednak maksymalny dyskomfort, który wywoływali aroganccy, często naćpani i agresywni „nachodźcy”. Dramatycznie to wygląda! Nigdy więcej nie odwiedzą takiego Sztokholmu, czego bardzo żałuję.
Policjanci, którzy nie mają na tyle odwagi, by interweniować w niektórych dzielnicach opanowanych przez „obcych”, zdają się bardziej chronić właśnie ich, a nie przemykających chyłkiem rdzennych mieszkańców.
Dla kogo kolejne miejsca?
Z dziennikarskiego obowiązku odnotujmy, że na podium „rankingu” magazynu Traveler znalazły się Budapeszt (91,88 punktów) i Walencja (91 punktów). Kolejne miejsca zajęły inne popularne destynacje turystyczne: Wiedeń, Berlin, Palma, Kopenhaga, Lizbona, Mediolan i Neapol.
Grzegorz Szafraniec
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Już wiadomo o kogo upomni się Wojsko Polskie w 2025 roku
Kupcy wrócili na Marywilską, ale nie są zachwyceni
Paradoksalny efekt unijnych kar na chińskie e-auta
»» Ekonomista dr Artur Bartoszewicz ujawnia na antenie telewizji wPolsce24 jak rząd Donalda Tuska wygaszał gospodarkę w ostatnich miesiącach – oglądaj tutaj: