Informacje

Zwolennicy zwrotu do wydobycia ropy i gazu obejmą kluczowe stanowiska w administracji Donalda Trumpa / autor: Pixabay
Zwolennicy zwrotu do wydobycia ropy i gazu obejmą kluczowe stanowiska w administracji Donalda Trumpa / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Opcja naftowa w rządzie Trumpa. Wyrok na Zielony Ład?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 18 listopada 2024, 18:17

  • Powiększ tekst

Kolejne nominacje i zapowiedzi prezydenta elekta USA dowodzą, że jedno głównych haseł wyborczych - „drill, baby drill”, będzie realizowane po 20 stycznia. Zwolennicy wydobycia ropy i gazu obejmą kluczowe stanowiska i już wiadomo, że znikną ulgi podatkowe na samochody elektryczne.

Prezes Liberty Energy Chris Wright ma objąć stanowisko szefa Departamentu Energii w nowym rządzie Donalda Trumpa. A amerykańskie media podkreślają, że zawsze opowiadał się za eksploatacja złóż naftowych i gazowych w USA i popierał metodę szczelinowania, którą tak bardzo krytykują ekolodzy, a dzięki której Stany Zjednoczone stały się potęgą w wydobyciu w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Chris Wright krytycznie ocenia politykę klimatyczną i - jak pisze portal oilprice.com – „stawia na pierwszym miejscu bezpieczeństwo dostaw i przystępność cenową energii, a nie jej emisję”. Z kolei AP dodaje, że według Wrighta ruch klimatyczny na całym świecie „upada pod własnym ciężarem”.

»» O wyborze Chrisa Wrighta na sekretarza energii USA czytaj tutaj:

Zwolennik ropy i gazu ministrem energii u Trumpa

Chris Wright „kluczowym liderem”

W tym kontekście więc nominacja nie jest zaskoczeniem, gdyż Donald Trump obiecał, że doprowadzi do obniżenia o połowę cen energii. A kluczem do tego ma być właśnie zwiększenie produkcji ropy i gazu i zniesienie barier w tym zakresie, jakie wprowadziła administracja Joe Bidena, która realizowała strategię gospodarczo-klimatyczną. Według dziennika „Financial Times”, Donald Trump nazwał Chrisa Wrighta „kluczowym liderem”, który ma m.in. zapoczątkować „nową „złotą erę amerykańskiej dobrobytu i globalnego pokoju”.

Za nominacją Wrighta mają – według AP – opowiadać się „wpływowi konserwatyści”, w tym potentat naftowy i gazowy Harold Hamm, który jest szefem firmy wydobywczej Continental Resources i wspierał finansowo kampanie Donalda Trumpa. Podobnie jak inni potentaci tego przemysłu.

Strategiczna zmiana polityki energetycznej

Ale Chris Wright ma nie tylko kierować Departamentem Energii, lecz także zasiadać w Radzie ds. Energii Narodowej, której zadaniem będzie „przebudowa polityki energetycznej USA we wszystkich agencjach rządowych”. A w praktyce ma doprowadzić do usunięcia części przepisów i regulacji, wprowadzonych przez Joe Bidena w zakresie ograniczenia emisji, a także – jak określił to prezydent- elekt „nadzorować drogę do dominacji energetycznej USA”.

Rada ma nadzorować działalność wszystkich agencji, odpowiedzialnych zaangażowanych – jak pisze AP - „w wydawanie pozwoleń na energię, produkcję, wytwarzanie, dystrybucję, regulację i transport”. Zatem jej rola będzie niezwykle ważna, także w kontekście choćby infrastruktury naftowej i gazowej w tym i na przykład budowy terminali do eksportu amerykańskiego gazu skroplonego, która w ostatnim czasie blokowały przepisy wprowadzone przez ustępującą administrację.

Radą pokieruje Doug Burgum, były senator z Dakoty Północnej, słynącej m.in. z wydobycia ropy, który w administracji Donalda Trumpa ma być sekretarzem spraw wewnętrznych.

Wyrok na Zielony Ład w 2025 roku?

Przypomnijmy, że prezydent elekt opowiada się nie tylko za zwiększeniem wydobycia ropy i gazu ale także innych złóż w USA, jak lit czy miedź, „by rozwijać gospodarkę i tworzyć dobrze płatne miejsca pracy”. Jednocześnie już zaplanował (według informacji agencji Reuters, że zostaną zlikwidowane ulgi podatkowe na zakup aut elektrycznych, które obowiązują w ramach ustawy o redukcji inflacji czyli IRA, wprowadzonej w sierpniu 2022 roku. Chodzi o kwotę 7,5 tys. dolarów na samochód, która miała zachęcić Amerykanów do przejścia na elektromobilność, a jednocześnie – pośrednio – wesprzeć rodzime koncerny motoryzacyjne. Likwidacja ulgi ma być jednym z elementów szerszej reformy podatkowej i – co szczególnie interesujące – Elon Musk, właściciel Tesli nie jest przeciwny temu pomysłowi.

Biorąc pod uwagę informacje dotyczące nominacji do nowej administracji i kolejnych agencji rządowych jak również plan wyprowadzenia Stanów Zjednoczonych z Porozumienia Paryskiego (globalnego paktu klimatycznego) , najpewniej w najbliższych tygodniach pojawią się kolejnych zapowiedzi decyzji, które po oficjalnym zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta czyli po 20 stycznia 2025 roku radykalnie odmienią dotychczasową politykę energetyczną USA. A to z kolei na pewno będzie mieć wpływ na  działania i strategię Zielonego Ładu Unii Europejskiej .

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Gaz? Halt! Ultimatum w sprawie ogrzewania

Kara za zakręcenie gazowego kurka

W co inwestują najbogatsi?

»» Dr Zbigniew Kuźmiuk o rosnących problemach budżetu - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych