Informacje

W Cieśnienie Kerczeńskiej zatonęły dwa tankowce. Mazut z ich ładowni wylał się do Morza Czarnego / autor: Fratria /AS / X warNews1 - screen
W Cieśnienie Kerczeńskiej zatonęły dwa tankowce. Mazut z ich ładowni wylał się do Morza Czarnego / autor: Fratria /AS / X warNews1 - screen

INWAZJA NA UKRAINĘ

„Ruski mir” wywołał gigantyczną katastrofę ekologiczną

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 grudnia 2024, 07:00

  • Powiększ tekst

Dwa rosyjskie tankowce, przewożące tysiące ton produktów naftowych w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym, złamały się na pół - poinformował w niedzielę portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjskie kanały na Telegramie. Oba tankowce płynęły z paliwem przeznaczonym dla rosyjskiej floty..

Rosyjskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych powiadomiło, że jeden z członków załogi statku Wołgonieft 212 zginął, a 13 osób ewakuowano. Tankowiec osiadł na mieliźnie - dodano w oficjalnym komunikacie.

Według rosyjskiego kanału na Telegramie Mash, na który powołała się Ukrainska Prawda, uratowano 10 marynarzy z pokładów dwóch jednostek - Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239. „13 osób nadal znajduje się na morzu; nie udało się odnaleźć czterech, przebywających w ładowni w momencie katastrofy. Cała czwórka to mechanicy, którzy mogli utonąć natychmiast po uderzeniu fal” - relacjonował Mash.

Na platformie X zamieszczono film z miejsca katastrofy:

„Błąd człowieka w trudnych warunkach pogodowych”

Najnowsze doniesienia wskazują na to, że do wypadku doszło wskutek sztormu. Rosyjski resort sytuacji nadzwyczajnych informował wcześniej, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia był błąd człowieka popełniony w trudnych warunkach pogodowych.

Do morza trafiło 4300 ton mazutu

Niezależny rosyjski portal Meduza podał za państwowymi agencjami, że uszkodzone tankowce to jednostki zarejestrowane w porcie w Petersburgu. Kanał Mash dodał, że oba przewoziły około 4 tys. ton mazutu, czyli ciężkiego oleju opałowego, który wyciekł na powierzchnię morza. Jest to substancja wyjątkowo niebezpieczna dla środowiska naturalnego.

Militaryzacja Morza Czarnego i Azowskiego przez Rosję doprowadziła do kolejnej katastrofy ekologicznej - oświadczył ukraiński oddział Greenpeace. 

Jakikolwiek wyciek ropy lub produktów naftowych do tych wód może mieć poważne konsekwencje. Plama (utworzona przez te substancje na powierzchni wody) będzie (…) się przemieszczać na północny wschód i będzie to niezwykle trudno powstrzymać przy obecnych warunkach pogodowych. Jeśli dotrze do brzegu, spowoduje zanieczyszczenie wybrzeża” - wskazano.

Greenpeace podkreślił, że wpływ na środowisko będzie zależał od rodzaju wyciekającej ze statków substancji. „Ciężkie produkty naftowe, takie jak mazut, mają zwykle bardzo zły wpływ (…) na faunę morską. Biorąc to pod uwagę, należy skupić się na próbie zminimalizowania dalszego wycieku (…)” - powiedział przedstawiciel organizacji dr Paul Johnston.

Agencja Reutera i niezależne media podkreślają, że Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 to bardzo wysłużone statki, zbudowane pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX w. Ich konstrukcję zmieniono tak by były szybsze kosztem wytrzymałości morskiej.

Cieśnina Kerczeńska leży pomiędzy terytorium Rosji i anektowanym przez nią w 2014 r. ukraińskim Półwyspem Krymskim. Łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym. 

PAP, Sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Złoto Glapińskiego. W NBP jest 427,2 ton kruszcu

Kolejny producent maszyn wynosi się z Polski

KRUS: Zmiany w składkach dla rolników

»»Terror pseudoaktywistów w Warszawie. Blokują ulice i śmieją się w twarz - oglądaj na antenie telewizji wpolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych