Podatnicy płacą ćwierć miliona złotych na utrzymanie pedofila i mordercy
Choć media nie informują już o sprawie „Szatana z Piotrkowa”, problem pozostał. Mariusz Trynkiewicz przebywa obecnie w utworzonym specjalnie dla niego Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Koszty utrzymania pedofila i mordercy są jednak ogromne. Ponosimy je wszyscy.
Jak informuje dziennik.pl, Trynkiewicz przebywa samotnie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Przestępca ma warunki godne dobrego (ba, nawet jednoosobowego) hotelu. W końcu miejsc, gdzie doba kosztuje 1300 zł ze świecą szukać...
W pierwszych sześciu miesiącach 2014 r. środki poniesione w związku z utrzymaniem KOZZD wyniosły 237 570 zł — mówi dziennikowi.pl Krzysztof Bąk, rzecznik ministerstwa zdrowia.
Tak ogromne środki pochłaniają pensje dla 24 osób zatrudnionych w ośrodku: pielęgniarek, sanitariuszy, którzy pracują w systemie zmianowym (przez całą dobę!), pracowników ochrony, terapeutów, psychiatrów i psychologów. W KOZZD pracuje również dwóch funkcjonariuszy Służby Więziennej, którzy zostali tam oddelegowani przez swoich przełożonych.
Sam Trynkiewicz ma do dyspozycji całe piętro ośrodka: dwuosobowy umeblowany pokój, świetlicę, stołówkę oraz sale, która mają służyć do terapii.
Pamiętam, gdy 15 lat temu powstawał Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. To był pierwszy taki zakład w Polsce i na początku też świecił pustkami. Sądy omijały możliwość wysyłania do nas skazanych, bo to było coś nowego. Pisałem listy, przekonywałem, argumentowałem i po niespełna roku miałem już ponad 60 pacjentów — tłumaczy dyrektor ośrodka, dr Ryszard Wardeński.
Lekarza irytują porównania warunków w ośrodku do standardów hotelowych. Fakty mówią jednak same za siebie. Tymczasem osób takich, jak Trynkiewicz może być znacznie więcej (mówi się nawet o 100). Sąd już orzekł o umieszczeniu w KOZZ dwóch kolejnych więźniów. Ich sprawy są w toku.
AM/ dziennik.pl/