Wolny handel z Ukrainą może dopiero od 1 stycznia 2016 r.
Wdrażanie umowy o wolnym handlu UE-Ukraina zostanie odłożone do 31 grudnia 2015 r. - uzgodnili w Brukseli przedstawiciele UE, Rosji i Ukrainy. Do tego czasu Kijów nadal będzie korzystać z jednostronnego zniesienia ceł przez UE.
Decyzja taka zapadła podczas spotkania unijnego komisarza ds. handlu Karela De Guchta, rosyjskiego ministra rozwoju gospodarczego Aleksieja Ulukajewa oraz ministra spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkina.
De Gucht mówił po tych rozmowach, że Ukraina nadal będzie mogła korzystać z jednostronnego zniesienia barier celnych przez UE do końca 2015 r. Unia zgodziła się na takie tymczasowe rozwiązanie wiosną, jednak zastąpić je miała mająca wejść w życie w tym roku pogłębiona strefa wolnego handlu będąca częścią umowy stowarzyszeniowej.
"Opóźnimy tymczasowe stosowanie umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA) do 31 grudnia następnego roku. Z drugiej strony będziemy utrzymywać nasze autonomiczne środki polityki handlowej do tej daty" - powiedział na konferencji prasowej De Gucht.
Jak podkreślał, mimo tego nie ma przeszkód, by doszło do ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Ratyfikacja zaplanowana jest w Parlamencie Europejskim i w Radzie Najwyższej Ukrainy na wtorek.
De Gucht wyjaśniał, że decyzja o opóźnieniu wejścia w życie tymczasowego stosowania umowy handlowej UE-Ukraina musi zostać podjęta przez Radę UE (czyli ministrów krajów unijnych). Z kolei aby przedłużone zostały jednostronne preferencje handlowe dla Ukrainy potrzebna jest decyzja Rady i Parlamentu Europejskiego. Wcześniej z taką propozycją musi wyjść KE, co według zapowiedzi De Guchta ma się stać w nadchodzących dniach.
Komisarz podkreślił, że powodem, dla którego chce, by UE utrzymała jednostronne zniesienie barier celnych na towary z Ukrainy, jest bardzo trudna sytuacja ekonomiczna tego kraju.
"Decyzja musi zostać podjęta do 1 listopada. Zaproponujemy takie rozwiązanie, to nie jest zbyt skomplikowane. Później będzie normalna procedura zatwierdzenia tej decyzji, co oznacza, że PE i Rada muszą wyrazić na nią zgodę" - tłumaczył komisarz.
Do czasu wejścia w życie umowy o wolnym handlu UE-Ukraina, czyli stycznia 2016 r., kontynuowane będą trójstronne rozmowy w tej sprawie pomiędzy UE, Rosją i Ukrainą. Będą się one odbywały na poziomie technicznym oraz ministerialnym. Komisarz przekonywał, że będzie to elementem wspierania procesu pokojowego, który toczy się na Ukrainie.
Rosja zagroziła wprowadzeniem ceł importowych na towary ukraińskie od 1 listopada, jeśli jej uwagi do umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią Europejską nie zostaną uwzględnione i jeśli zostanie ona ratyfikowana w połowie września.
Rosyjski minister rozwoju gospodarczego i minister spraw zagranicznych Ukrainy potwierdzili jednak w Brukseli, że oba kraje nadal będą wzajemnie stosować zapisy porozumienia o wolnym handlu.
"Sueddeutsche Zeitung" napisała w piątek, że postanowienia podpisanego w czerwcu pogłębionego porozumienia o wolnym handlu z Ukrainą mają na razie nie być wprowadzane w życie, bo chce tego wiele krajów. Szczególnie miała na to nalegać kanclerz Niemiec Angela Merkel, która zarazem wzywa do twardych sankcji przeciwko Rosji. Jej "dwoista strategia" - w ocenie monachijskiego dziennika - ma skłonić prezydenta Rosji Władimira Putina do dotrzymywania wszystkich porozumień zawartych z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenko, które doprowadziły do zawieszenia broni na Ukrainie.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)