3,4 proc. wzrost, deficyt na poziomie 46 mld zł - rząd przyjął budżet
Rząd przyjął projekt budżetu na 2015 r. - poinformowało w środę PAP Centrum Informacyjne Rządu. Przewiduje on, że zarówno wydatki państwa, jak i dochody budżetu będą wyższe w porównaniu z 2014 r.
Wstępnie rząd przyjął projekt budżetu przygotowany przez Ministerstwo Finansów na początku września. Resort finansów informował PAP w poniedziałek, że w środę "nie należy się spodziewać zasadniczych zmian, jeśli chodzi o parametry makroekonomiczne budżetu oraz podstawowe wielkości" projektu budżetu. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała PAP w środę, że w ostatecznie przyjętym projekcie nie dokonano generalnych zmian.
Opracowując projekt, MF założyło, że wzrost PKB w 2015 r. wyniesie w ujęciu realnym 3,4 proc., a średnioroczna inflacja - 1,2 proc. Przewidziano, że deficyt w przyszłym roku ma nie przekroczyć 46 mld 80 mln zł. Dochody budżetu państwa zaplanowano w wysokości 297 mld 252 mln 925 tys. zł, (wobec 277 mld 782,2 mln zł zaplanowanych na bieżący rok), a wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł. (wobec 325 mld 287,4 mln zł przewidzianych w tym roku).
Najważniejszą zmiana systemową, której efekty wpłyną zarówno na przyszłoroczne dochody państwa z PIT oraz na budżety gospodarstw domowych, ma być zwiększenie o 20 proc. ulgi podatkowej na wychowanie trzeciego i kolejnego dziecka. Zmiana ta ma też umożliwić wykorzystanie pełnej kwoty ulgi tym osobom, które dotychczas wykazywały zbyt mały podatek, aby w pełni ją rozliczyć.
Do istotnych zmian podatkowych, które będą miały wpływ budżet państwa w 2015 r. zaliczono też zmianę zasad odliczania podatku VAT od samochodów osobowych i innych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony oraz innych wydatków związanych z tymi pojazdami. Zmiany te zostały wprowadzone w 2014 r., z tym, że niektóre będą miały zastosowanie od 1 lipca 2015 r.
Wpływ na budżet będzie też miało planowane obniżenie stawek akcyzy od paliw silnikowych w zależności od rodzaju paliwa odpowiednio o 25 zł/1000 l lub 25 zł/1000 kg. Zmiana ta wiąże się jednocześnie z podwyższeniem stawek opłaty paliwowej dla poszczególnych paliw o te same wartości.
Istotne znaczenie po stronie wydatkowej budżetu będzie mieć zapowiedziana przez byłego premiera Donalda Tuska waloryzacja emerytur i rent o wskaźnik w wysokości 101,08 proc., wraz z gwarantowaną podwyżką nie mniej niż 36 zł. Rząd po raz kolejny zdecydował się na zamrożenie funduszu płac w sferze budżetowej.
Zgodnie z konstytucją rząd musi ostatecznie przekazać projekt do Sejmu do końca września. Parlament może pracować nad budżetem cztery miesiące, z tym, że Senat ma na zgłoszenie swoich poprawek 20 dni od dnia przekazania ustawy przez Sejm. Jeżeli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu budżetu, ustawa nie zostanie przedstawiona prezydentowi do podpisu, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.
Prezydent ma siedem dni na podpisanie ustawy budżetowej; może też - przed podpisaniem jej - zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności budżetu z konstytucją. Trybunał musi orzec w tej sprawie w ciągu dwóch miesięcy.
(PAP)