Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Spada liczba napadów z bronią, ale wzrosła liczba ataków na kantory

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 30 października 2014, 17:02

  • Powiększ tekst

W ciągu zaledwie kilku dni doszło do dwóch napadów na kantory w Małopolsce. Z danych Komendy Głównej Policji wynika jednak, że z roku na rok zmniejsza się liczba napadów z użyciem broni. Od początku tego roku w całym kraju doszło do 10 napadów na kantory.

"Na przestrzeni ostatnich lat widoczny jest spadek liczby napadów z użyciem broni lub innego niebezpiecznego narzędzia; w ciągu ostatnich 10 lat ponad trzykrotny" -

powiedział w czwartek PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał, w 2013 r. - od stycznia do września - policja odnotowała 1199 rozbojów z użyciem broni palnej, noża lub środka obezwładniającego; w analogicznym okresie tego roku takich przypadków było 763.

"Spadła także liczba napadów z bronią na kantory. Jak dotąd, w tym roku, mieliśmy 10 takich przypadków, w całym ubiegłym roku 15. Od stycznia do września w napadach na kantory w Polsce poszkodowane zostały trzy osoby, w sumie z ostatnimi napadami - 5. W całym ubiegłym roku - w napadach na kantory poszkodowanych zostało 9 osób" -

dodał rzecznik.

Poinformował również, że poszukiwaniem sprawców w takich przypadkach zajmują się zespoły policjantów. W przypadku poniedziałkowego napadu z Bochni, jest to 12 funkcjonariuszy zarówno z komendy wojewódzkiej w Krakowie jak i z komendy w Bochni.

W ciągu ostatnich czterech dni doszło do dwóch napadów na kantory w Małopolsce. W poniedziałek w Bochni postrzelony został pracownik kantoru; napastnik wyrwał mu reklamówkę z pieniędzmi. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Podczas napadu ranna została również kobieta, pracownica kantoru. Jej obrażenia były jednak niegroźne.

Z kolei w czwartek rano dwóch napastników weszło do kantoru w Jabłonce (pow. nowotarski); rozpylili gaz i zrabowali 200 tys. zł.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.