Luka podatkowa w VAT potężna - można ją ograniczyć o kwotę porównywalną z budżetem MON
Lukę podatkową w VAT można by ograniczyć o ok. 31,5 mld zł, czyli kwotę odpowiadającą w przybliżeniu rocznemu budżetowi MON - uważają eksperci z PwC. Ich zdaniem luka ta w tym roku spadnie po raz pierwszy od siedmiu lat, ale tylko o 4,8 mld zł.
Luka w VAT to różnica między tym, co budżet uzyskuje z VAT, a hipotetycznymi wpływami budżetu możliwymi do osiągnięcia, gdyby cała konsumpcja była efektywnie opodatkowana tym podatkiem.
W 2014 r. wartość luki w VAT wyniesie ok. 42 mld zł, czyli 2,5 proc. PKB - poinformowali dziś na spotkaniu z dziennikarzami eksperci z PwC. Zgodnie z ich wyliczeniami w 2013 r. ubytek ten wyniósł 46,8 mld zł, co stanowiło 2,9 proc. PKB. W UE większe problemy ze ściągalnością VAT w 2012 r. miały jedynie Czarnogóra, Włochy, Grecja, Łotwa, Litwa, Słowacja i Rumunia.
Według specjalistów z PwC całkowita likwidacja luki podatkowej w VAT nie jest możliwa. "Rzeczywisty potencjał redukcji luki w VAT wynosi ok. 31,5 mld zł (do poziomu z 2007 r., czyli 10,5 mld zł, co stanowi 0,6 proc. PKB - PAP). To wielkość bliska rocznemu budżetowi Ministerstwa Obrony Narodowej" - zauważył partner w PwC Tomasz Kassel podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.
Według ekspertów z PwC na ubytek ten wpływają przede wszystkim oszustwa podatkowe oraz szara strefa, a także błędy popełnione przez podatników, stosowanie nieuczciwej optymalizacji podatkowej (np. sprzedaż pomalowanej na zielono betoniarki, jako mieszarki do pasz), upadłości przedsiębiorstw oraz niewydajność poboru podatków. W ostatnich latach luka w VAT gwałtownie rosła, co było związane przede wszystkim ze znacznym wzrostem przestępczości podatkowej. Z problemem tym boryka się nie tylko Polska, ale większość krajów europejskich.
Zazwyczaj przestępcy wyłudzają VAT za pomocą najprostszego mechanizmu, rejestrując firmę na tzw. słupa - jak zauważyli eksperci PWC - oszuści nie wahają się wykorzystywać do tego nawet pacjentów hospicjów. Firma zarejestrowana na "słupa" nie odprowadza podatku od zawartych transakcji i znika. Bardziej wyrafinowana metoda to tzw. karuzela VAT, w którą zaangażowane jest kilka podmiotów z różnych krajów, a do wyłudzenia dochodzi na dalszym etapie obrotu. Pieniądze z przestępstw podatkowych są inwestowane w różne branże i coraz bardziej skomplikowane mechanizmy oszustw.
Specjaliści z PwC wskazali, że do oszustw najczęściej dochodzi w obrocie towarami, które trudno się identyfikuje: - paliwami, półtuszami wieprzowymi, śrutą, drobną, ale drogą elektroniką (np. smartfony), złotem, cukrem. Ostatnio oszuści wzięli na cel czekoladowe jajka Kinder Niespodzianka.
W UE najwięcej tego rodzaju przestępstw popełnia się właśnie w Polsce, na Słowacji i w Czechach. Sygnał ostrzegawczy powinien się zapalać przedsiębiorcy, którego potencjalny kontrahent ma siedzibę w czeskiej Ostrawie - to miasto, w którym przestępcy nader chętnie rejestrują działalność.
"Rośnie skala przestępstw związanych z paliwami. Już drugi rok z rzędu obserwujemy spadek konsumpcji diesla, a przecież na konie się nie przesiedliśmy. Spadek ten jest związany ze wzrostem wyłudzeń VAT" - zaznaczył Kassel.
Zwrócił uwagę, że walce z oszustwami podatkowymi nie sprzyjają niskie kary stosowane za tego typu przestępstwa. "Należy przypomnieć, że Al Capone poszedł do więzienia właśnie za przestępstwa podatkowe" - powiedział partner w PwC. Słabymi ogniwami są prokuratury i sądy, które nie mają wiedzy na temat skomplikowanych mechanizmów przestępstw podatkowych. Niemniej, zdaniem specjalistów z PwC w tym roku po raz pierwszy od 7 lat luka w VAT może być nieco niższa.
"Ministerstwo Finansów wzięło się do roboty przez ostatnie półtora roku i widać tego efekty" - ocenił Kassel. Wskazał m.in. na wprowadzenie w ubiegłym roku tzw. odwróconego VAT na niektóre wyroby stalowe, co praktycznie wyeliminowało oszustwa w handlu prętami stalowymi i uzdrowiło branżę. Zdaniem PwC odwrócony VAT to jednak działanie doraźne - oszuści przekierowują bowiem swoją działalność na inne segmenty rynku.
Według PwC aby skutecznie walczyć z nadużyciami konieczne są długofalowe i zakrojone na szeroką skalę działania o charakterze systemowym i prewencyjnym. Jednym z takich mechanizmów może być model podzielonej płatności (split payment model), który zakłada, iż przy okazji każdej transakcji, cena netto jest wpłacana na konto dostawcy, a VAT trafiałby na odrębne konto podatkowe administrowane przez fiskusa. Możliwym rozwiązaniem miałby być też centralna baza monitorująca VAT, która opiera się na e-fakturowaniu.
Wskazano także m.in. na konieczność utworzenia wyspecjalizowanych jednostek do zwalczania przestępczości podatkowej oraz otwarcie urzędników na dialog z przedsiębiorcami, którzy na co dzień ponoszą straty wynikające z nadużyć czynionych przez przestępców.
(PAP)