Białoruś: po dewaluacji rubla pensje spadły do poziomu niższego niż polskie emerytury
Pensje na Białorusi spadły do poziomu niższego od średniej polskiej emerytury – poinformował w czwartek niezależny tygodnik białoruski "Nasza Niwa". Średnie wynagrodzenie na Białorusi wynosi obecnie równowartość ok. 400 dolarów. Jest to skutek dewaluacji rubla białoruskiego wobec dolara, która wyniosła od 20 grudnia ubiegłego roku 42 proc.
Porównując wysokość emerytur w regionie tygodnik podkreśla, że w lutym średnia emerytura na Białorusi wynosiła 2,75 mln rubli białoruskich, co w przeliczeniu daje 182 dolary.
"Po raz pierwszy od długiego czasu była wyższa niż rosyjska" – zauważa tygodnik, wskazując, że średnia emerytura w Rosji wynosiła w styczniu równowartość 168 USD.
Gazeta zauważa też, że na skutek spadku kursu euro wobec dolara spadły średnie emerytury w państwach bałtyckich, które przeszły na euro. Najwyższa była w Estonii i wynosiła pod koniec 2014 roku równowartość 437 USD, zaś najniższa jest na Litwie, gdzie wynosi obecnie 255 dolarów.
"Ale poza granicami byłego ZSRR zaczyna się zupełnie inne życie – pisze tygodnik. – Przeciętny polski emeryt w listopadzie zeszłego roku miał 606 dolarów (średniej emerytury). Nawet przy obecnym kursie (złotego) wychodzi około 520 dolarów, więcej niż średni zarobek na Białorusi".
Według danych państwowego urzędu statystycznego Biełstat średnia pensja na Białorusi wynosiła w styczniu 6 mln rubli białoruskich, czyli ok. 400 USD. Jeszcze we wrześniu 2014 roku sięgała 6,3 mln rubli białoruskich, co po ówczesnym kursie stanowiło równowartość mniej więcej 600 dolarów.
"Nasza Niwa" podkreśla, że najwyższa emerytura, jaką mogą otrzymywać Białorusini, wynosi 6,4 mln rubli białoruskich - tyle dostają byli górnicy ze stażem pracy pod ziemią wynoszącym co najmniej 25 lat.
Najniższą emeryturę już od wielu lat otrzymuje były przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz. Od 1996 roku jest mu wypłacane 3200 rubli białoruskich, przy czym kwota ta nie podlega indeksacji. Po obecnym kursie rubla białoruskiego jest to równowartość 21 centów. Zdaniem opozycji Szuszkiewicz jest w ten sposób represjonowany przez reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP), sek