Nieco mniej bankrutujących firm. Od września ożywienie?
W marcu br. upadłość ogłosiły 83 firmy, czyli 43,1 proc. więcej niż miesiąc wcześniej, ale to wynika m.in. z sezonowości tego zjawiska - podała KUKE. Jej eksperci szacują, że w całym 2015 r. bankructwo zaliczy ok. 754 firm - to o 7,8 proc. mniej niż w 2014 r.
Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) opierając się na danych pochodzących z Monitora Sądowego i Gospodarczego wskazała, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy (kwiecień 2014 r. – marzec 2015 r.) na skutek niewypłacalności działalność gospodarczą zakończyło 829 przedsiębiorstw.
"Suma upadłości po marcu okazała się o 2,5 proc. większa od zanotowanej na koniec lutego" - napisano w poniedziałkowym komunikacie Korporacji. "W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy najmniejszą liczbę upadłości w pojedynczym miesiącu ogłoszono w listopadzie 2014 r. (49 firm). Największą liczbę upadłości w pojedynczym miesiącu ogłoszono właśnie w marcu 2015 r. (83 firmy)" - dodano.
Z zaprezentowanych danych wynika ponadto, że w marcu najwyższy stosunek upadłości przedsiębiorstw w odniesieniu do liczby średnich i dużych firm wystąpił w województwie dolnośląskim i wynosił 2,08 proc. Wysokie natężenie upadłości odnotowano też w województwach: zachodniopomorskim (2,03 proc.), małopolskim (1,63 proc.), kujawsko-pomorskim (1,42 proc.) i podkarpackim (1,30 proc.).
Z kolei najmniejsze natężenia w województwach: śląskim (0,83 proc.), opolskim (0,74 proc.), świętokrzyskim (0,73 proc.) i łódzkim (0,54 proc.).
Eksperci KUKE podali, że w ciągu miesiąca natężenie upadłości w budownictwie uległo delikatnemu zwiększeniu z 2,44 proc. do 2,46 proc. "Warto jednak podkreślić, że w analogicznym okresie 2014 r. wynosiło ono aż 3,22 proc." - zaznaczyli.
"Niepokojem mogą napawać wyniki branży transportowej, ponieważ natężenie upadłości aktualnie wynoszące 0,97 proc. jeszcze w lipcu wynosiło 0,48 proc. i odnotowuje ósmy miesiąc wzrostów upadłości z rzędu" - dodaje Korporacja.
W jej ocenie trudne chwile branży transportowej to skutek załamania się handlu ze Wschodem.
Z kolei natężenie upadłości w działalności finansowej i ubezpieczeniowej utrzymało w marcu wysoki poziom z lutego i wciąż wynosi 2,25 proc.
W ocenie ekspertów Korporacji, marcowy wzrost upadłości jest konsekwencją "lekkiego przygaśnięcia rozwoju naszej gospodarki".
"Tempo wzrostu polskiego PKB uległo delikatnej korekcie w drugiej połowie 2014 r., czego efekt widzimy obecnie. Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na zwiększenie upadłości w marcu jest sezonowość tego zjawiska. Tuż po zamknięciu roku obrotowego, w przypadku złej kondycji finansowej firmy, podejmuje się decyzję, co dalej robić z biznesem. Jednym z rozwiązań jest złożenie wniosku o upadłość, dlatego zwykle marzec charakteryzuje się zwiększoną ilością upadłości +noworocznych+" - napisano.
KUKE oceniła ponadto, że gdyby nie październikowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o cięciu stóp procentowych, firm bankrutów byłoby więcej.
"Można liczyć się z tym, iż gdyby nie ówczesny krok Rady, upadłości byłoby więcej. Marcowe obniżki stóp procentowych stanowią impuls dla gospodarki, który dotrze w okolicach września i października" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem ekspertów Korporacji w całym 2015 r. upadłość może ogłosić ok. 754 przedsiębiorstw, wobec 818 firm rok wcześniej.
"Przy podwyższeniu prognozy tempa wzrostu gospodarczego w 2015 r. do poziomu 3,5 proc. oraz wskaźnika obrotu netto firm do poziomu 4,2 proc. prognozujemy, że w bieżącym roku upadnie ok. 207 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli nieco mniej niż rok wcześniej (w 2014 r. 210 bankructw, co stanowi spadek o 1,5 proc.). W drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończy działalność ok. 547 spółek prawa handlowego (w 2014 r. roku 608 upadłości), co stanowi spadek o 10,0 proc." - napisano w komunikacie.
PAP, sek