Informacje

Amerykański Black Hawk produkowany w Mielcu. Czy jednak on trafi na wyposażenie polskiego lotnictwa, a nie francuski Caracal? fot. freeimages.com
Amerykański Black Hawk produkowany w Mielcu. Czy jednak on trafi na wyposażenie polskiego lotnictwa, a nie francuski Caracal? fot. freeimages.com

Śmigłowce dla wojska: Airbus dalej chce sprzedać Caracale. MON już spogląda na Black Hawki z Mielca

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 lutego 2016, 18:53

    Aktualizacja: 4 lutego 2016, 18:59

  • Powiększ tekst

Airbus Helicopters podtrzymuje swoje zobowiązania dot. realizacji umowy na śmigłowce Caracal podpisanej z MON. Firma wydała w czwartek oświadczenie dementujące plotki o wycofywaniu się z umowy przetargowej. Airbus nadal zamierza współpracować z polskim przemysłem.

"Jedyną prawdziwą informacją jest to, że trwają rozmowy z Ministerstwem Rozwoju, oraz że jesteśmy gotowi wspierać naszych polskich partnerów tak jak zawsze deklarowaliśmy, a WZL-1 w Łodzi są jednym z najważniejszych podmiotów w tym gronie" - napisano w oświadczeniu przekazanym PAP.

Airbus Helicopters chce nadal współpracować z polskim przemysłem, nie tylko poprzez sprzedaż śmigłowców Caracal.

"Zostanie to zrealizowane przy wsparciu wszystkich działów Grupy Airbus oraz głównych dostawców, poprzez wysoce innowacyjne projekty, z zaangażowaniem polskiego przemysłu oraz nowo powstałych zakładów" - czytamy w komunikacie grupy Airbus.

Efektem - jak wskazuje firma - będzie centralizacja i rozwój kompetencji lotniczych w Polsce.

Z kolei w czwartek "Rzeczpospolita" podała informację o tym, że minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, podczas spotkania z francuskim szefem obrony narodowej, powiedział, że Polska kupi tylko kilka śmigłowców Caracal. Francuski rząd miał zgodzić się na tę propozycję. Ponadto, według informacji "Rz", ministerstwo miałoby zakupić pozostałe śmigłowce od firmy Lockheed Martin, producenta śmigłowców Black Hawk, których produkcja odbywa się w Mielcu.

W kwietniu 2015 r. w przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców dla wojska MON, kierowane wówczas przez Tomasza Siemoniaka (PO), zakwalifikowało do końcowego etapu śmigłowiec H225M (dawniej EC725) Caracal produkcji Airbus Helicopters. Decyzji sprzeciwiało się m.in. PiS. Obecny szef MON Antoni Macierewicz na początku urzędowania podjął decyzję o przeglądzie postępowań dotyczących zakupów, w tym na śmigłowce. Od tego czasu ministerstwo sprawdza, czy przetargu nie należy powtórzyć.

Podpisanie kontraktu, wartego ok. 13,3 mld zł, zależy od wyniku toczących się obecnie w Ministerstwie Rozwoju negocjacji offsetowych. Z pisma, jakie do resortu wysłały pod koniec stycznia Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi, które miały być partnerem Airbusa, wynika, że producent śmigłowców chce się wycofać z jednego z kluczowych zobowiązań offsetowych - montażu i integracji systemów pilotażowo-nawigacyjnych. Według WZL-1 spowodowałoby to, że Airbus Helicopters nie spełni wymagań, które przewidziano w zaproszeniu do składania ofert.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.