Informacje

Fot. FreeImages.pl/mark smith
Fot. FreeImages.pl/mark smith

Bank UBS ostrzega przed skutkami Czwartej Rewolucji Przemysłowej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 lutego 2016, 08:20

    Aktualizacja: 10 lutego 2016, 08:45

  • Powiększ tekst

By sprostać przyszłym wyzwaniom, państwa będą musiały dostosowywać prawo, system edukacji, infrastrukturę, a tania siła robocza nie zapewni już przewagi konkurencyjnej - wynika z raportu Banku UBS.

Podczas tegorocznego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przekonywano, że jako cywilizacja wkraczamy w epokę Czwartej Rewolucji Przemysłowej. Prof. Klaus Schwab, założyciel Forum, wśród kluczowych technologii i rozwiązań, na których się ona opiera, wymienia m.in. sztuczną inteligencję, robotykę oraz Internet Rzeczy, autonomiczne pojazdy, druk 3D, nanotechnologię, biotechnologię, inżynierię materiałową i komputery kwantowe.

Bank UBS ostrzega w raporcie analizującym wpływ innowacji technologicznych na rynek pracy i gospodarkę, że automatyzacja produkcji i usług, a także systemy sztucznej inteligencji, wywrą dużo większy wpływ na gospodarki wschodzące oraz kraje rozwijające się. Szeroko pojęta elastyczność ma zdaniem autorów raportu uchronić całe kraje przed negatywnymi skutkami Czwartej Rewolucji Przemysłowej.

"Państwa o zróżnicowanej ekonomii, infrastrukturze, ale także posiadające systemy edukacji, które stawiają na wykształcenie szerokich kompetencji oraz aparat legislacyjny dynamiczne dostosowujący prawodawstwo do bieżących wymagań, odniosą największy sukces w tych trudnych czasach" - czytamy w raporcie.

Uwzględniono w nim także Polskę. Nasza gotowość do sprostania wyzwaniom Czwartej Rewolucji Cyfrowej nie została oceniona wysoko - zajmujemy odległe miejsce między Rosją a Kazachstanem. Autorzy zwracają uwagę na stosunkowo dobre kwalifikacje polskich pracowników, jednak system prawny, edukacji i ogólna struktura rynku pracy wykazują się zbyt niskim potencjałem do dynamicznego reagowania na przyszłe wyzwania. Polska znalazła się w pierwszej dziesiątce grupy krajów rozwijających się.

"Nierówności pogłębią się nie tylko między krajami rozwiniętymi, rozwijającymi się i rynkami wschodzącymi. Będą one wyraźnie zauważalne także w strukturze społecznej państwa - starsze pokolenia szybciej odczują presję kolejnych generacji, zwiększy się rozdźwięk między bogatymi, klasą średnią i biednymi" - mówi Axel Weber, członek zarządu banku UBS.

Robotyzacja oraz automatyzacja pracy ma doprowadzić do zmniejszenia zapotrzebowania na nisko i wąsko wykwalifikowanych pracowników. Dużym przekształceniom za sprawą autonomicznych pojazdów ulegnie branża transportowa i logistyczna. UBS ostrzega, że kraje, które opierały swoją przewagę na taniej sile roboczej, będą musiały szybko przekształcić swoje gospodarki.

UBS wskazuje także na rosnące ryzyko pogłębiania się różnic majątkowych między krajami. Państwa, które dziś posiadają duże rezerwy oraz waluty o dużej sile nabywczej będą mogły szybciej pomnażać kapitał dzięki inwestycjom w kosztowne rozwiązania technologiczne, zapewniające sobie utrzymanie przewagi i dalszy wzrost.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych