Przyszłość transportu? Autonomiczne ciężarówki na drogach Europy
Flota ciężarówek właśnie zakończyła tydzień w dużej mierze autonomicznej jazdy po europejskich drogach. To pierwszy tak duży eksperyment, który może być kolejnym krokiem w rewolucji w transporcie.
Kilkanaście ciężarówek wyruszyło ze swoich baz położonych w trzech europejskich krajach i udało się w drogę do Rotterdamu w Holandii. Jedna z nich pokonała 2 tys. kilometrów, przekraczając cztery europejskie granice. Ciężarówki wzięły udział w European Truck Platooning Challange, wyzwaniu zorganizowanym przez holenderskie władze w ramach sprawowania przez Holandię przewodnictwa w Unii Europejskiej.
Co było specjalnego w tym przejeździe? O ile wyobraźnię rozbudzają głównie próby z autonomicznymi samochodami przeprowadzane przez takie firmy jak Google czy Ford, niezauważanie coraz bardziej realnych kształtów nabierają komercyjne zastosowania dla autonomicznych lub częściowo autonomicznych pojazdów.
Jednym z takich zastosowań jest tzw. „vehicle platooning”, czyli grupowanie pojazdów, które podążają za sobą bez udziału kierowcy. Pojazdy włączone w skład takiego konwoju są połączone za pomocą sieci Wi-Fi, co pozwala na utrzymywanie znacznie mniejszych odstępów między pojazdami niż wtedy, gdy są one prowadzone przez ludzi.
„Platooning” pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa nawet o 15 proc., likwiduje ryzyko wypadków popełnianych ze względu na błędy ludzkie oraz przyczynia się do zmniejszenia korków - wynika z badań firmy TNO. W efekcie taki system jazdy pozwala na redukcję kosztów. Według wyliczeń dwie ciężarówki poruszające się w takim systemie, które rocznie przejeżdżają 100 tys. mil, mogą zaoszczędzić na paliwie 6 tys. euro.
Z tego względu Holendrzy postarali się połączyć wszystkich zainteresowanych, by wesprzeć rozwój tej technologii: władze transportowe, producentów ciężarówek, firmy na dużą skalę korzystające z transportu drogowego (jak DHL czy Unilever).
Kolejne testy mają być przeprowadzone właśnie przez koncern Unilever - w ich ramach ciężarówki mają odebrać towary z portu w Rotterdamie, a następnie rozwieźć po Europie, poruszając się w takich połączonych w sieci konwojów.
Zanim „platooning” stanie się europejską normą, trzeba jeszcze pokonać szereg technologicznych i biurokratycznych przeszkód. Obecnie ciężarówki różnych producentów korzystają z różnych systemów, więc nie mogą łączyć się w jeden konwój. Na drodze stoją też problemy regulacyjne - przepisy transportowe w poszczególnych krajach różnią się od siebie.
ak / qz.com