Wykorzystała zdjęcie ofiary ZOMO w reklamie wódki, teraz zapłaci 15 tys. zł kary
Pracownica agencji reklamowej Project z Torunia, która fotografię osoby poszkodowanej przez ZOMO podczas Wydarzeń Lubińskich w 1982 roku umieściła w internetowej reklamie wódki Żytnia, musi teraz zapłacić 15 tys. złotych kary. O co dokładnie chodzi w tej sprawie?
Gdy latem zeszłego roku Marta S. wykorzystała to zdjęcie w kampanii reklamowej wódki Żytnia na Facebooku, internet zawrzał. Internauci nie pozostawili suchej nitki zarówno na autorce wpisu, jak i agencji reklamowej dla której pracowała.
Na fotografii wykorzystanej w reklamie wódki widać pięciu biegnących mężczyzn, którzy niosą swojego rannego kolegę. W rzeczywistości mężczyzna został postrzelony przez ZOMO, jednak zdjęcie w tym kontekście sugeruje, że jest pijany. „KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią” – brzmi hasło użyte w tej reklamie.
Feralny wpis na profilu Żytniej Extra na Facebooku był widoczny zaledwie przez kilka godzin, ale mimo to zdążył wywołać prawdziwą burzę w sieci – internauci nie kryli swojego oburzenia, o sprawie donosiły też media. W efekcie firma Polmos Bielsko-Biała (producent Żytniej) zamieściła w internecie oficjalne przeprosiny i zerwała umowę z odpowiedzialną za tę kampanię agencją Project.
Autorka wpisu, Marta S., usłyszała natomiast zarzut pomówienia. Prokuratura w Legnicy uznała bowiem, że zamieszczenie zdjęcia w celu promocji wódki może zniesławiać obecne na nim osoby. Oskarżona wyraziła skruchę i przeprosiła za swój błąd.
Dziś sąd rejonowy w Lublinie wydał w tej sprawie wyrok, na mocy którego Marta S. musi zapłacić jednej z osób obecnych na zdjęciu 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Pozostali bohaterowie zdjęcia, których udało się zidentyfikować w trakcie postępowanie, dziś już nie żyją.
Autorem zdjęcia uczestników demonstracji „Solidarności” z sierpnia 1982 roku w Lubinie jest Krzysztof Raczkowiak.
MK