Analizy
Czy dziś pęknie bańka AI? / autor: Pixabay
Czy dziś pęknie bańka AI? / autor: Pixabay

Czy dziś pęknie bańka AI?

Dawid Górny

Dawid Górny

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 19 listopada 2025, 16:24

    Aktualizacja: 19 listopada 2025, 16:26

  • Powiększ tekst

Powoli zbliżamy się do najważniejszej publikacji wyników finansowych w tym tygodniu. Późnym wieczorem poznamy raport NVIDII, który pogrąży branżę sztucznej inteligencji albo da jej i rynkom kapitałowym chwilę wytchnienia. Oczekiwania przychodów po raz kolejny są wygórowane, dlatego emocje rosną. Nie rośnie jednak inflacja w Unii Europejskiej, a Polska dynamika cen pozostaje na przyzwoitym poziomie. Funt znów obrywa na forex.

Wyniki Nvidii

Dziś o godzinie 22:00 polskiego czasu wyniki finansowe raportuje największa firma pod względem kapitalizacji na świecie. Jest to o tyle istotne, że NVIDIA uznawana jest przez rynek za barometr hossy w obszarze sztucznej inteligencji. Nic dziwnego, że dane te budzą tyle emocji, skoro udział firmy w indeksie S&P500 to około 8%. Dzisiejsze estymacje mówią o przychodach na poziomie – uwaga – 54,8 miliardów dolarów. To właśnie ta pozycja budzi obawy, gdyż z każdym kolejnym kwartałem oczekiwania rosną. Dla porównania przypomnijmy, że wyniki publikowane w sierpniu przewyższyły prognozy na poziomie 46,1 mld USD. Prognozy z maja wynosiły 43,31 mld USD, a te lutowe 30,02 mld USD i wszystkie z wymienionych zostały dowiezione z nadwyżką, zresztą podobnie jak wszystkie w roku 2024.

Dziś, jak przy każdej kolejnej kwartalnej publikacji, na rynku pojawiają się głosy mówiące o tym, że firma nie może rosnąć w nieskończoność. Z drugiej jednak strony mamy również wiele danych dotyczących strategicznych partnerstw między firmami AI. Te opierają się na wzajemnych zobowiązaniach inwestycyjnych i zakupowych, co zabezpiecza przychody. Jeżeli przychody NVIDII znów przerosną oczekiwania, to inwestorzy z pewnością skierują uwagę także na ich prognozy w przyszłych kwartałach. Ta pozycja – również w przypadku tendencji zniżkującej – może zatrząść rynkiem. Żeby akapit nie wybrzmiał zbyt kasandrycznie dodajmy, że giełdy spadały przez kilka ostatnich sesji. W przypadku dobrych danych będzie to wręcz idealny moment na sensowne odbicie.

Stabilna inflacja w UE

W środę przed południem poznaliśmy dane dotyczące dynamiki cen z Unii Europejskiej. Średnia inflacja konsumencka we Wspólnocie to 2,5% r/r. Najniższą wartość odnotowano na Cyprze (0,2% r/r), natomiast samotnym liderem jest Rumunia (8,4% r/r), która wyprzedza Estonię z prawie połowę niższym rezultatem (4,5% r/r). Polska uplasowała się pośrodku rankingu (2,9% r/r). W strefie euro ceny rosną o 2,1% w ujęciu rocznym i 0,2% w ujęciu miesięcznym, co było zgodne z oczekiwaniami. Publikacje nie wpłynęły istotnie na notowania unijnej waluty. Kurs EUR/USD o poranku delikatnie zniżkował do poziomu 1,157 USD, co wiązało się z panującą niepewnością na rynku. W południe wróciliśmy jednak do wczorajszych 1,158 USD. Zatem poranną zmienność głównej pary walutowej można uznać za znikomą. Symboliczne odbicie „edka” w południe ma jednak wpływ na waluty lokalne Europy Środkowo-Wschodniej, do których chwilę po 12:00 zaczął napływać kapitał. Korzysta na tym złoty. W momencie pisania tekstu kurs EUR/PLN spadł do 4.23 PLN, a kurs USD/PLN do 3,65 PLN.

Inflacja na Wyspach

Po ostatnim bombardowaniu brytyjskiej gospodarki coraz gorszymi danymi (wzrost bezrobocia, niskie PKB, spadek produkcji przemysłowej) przyszedł czas na uporczywą inflację konsumencką. Cel Banku Anglii to 2%. Dzisiejszy odczyt to 3,6% r/r. Mimo że był to spadek z 3,8% r/r, to rynek oczekiwał głębszej zniżki (3,5% r/r). Dodatkowo w ujęciu miesięcznym odnotowano skok z zera do 0,4% (konsensus 0%). Zwyczajowo tempo wzrostu cen wyższe od prognoz umacnia walutę, gdyż stwarza na decydentach presję utrzymania kosztu pieniądza na wysokim poziomie lub jego podniesienia. W tym jednak przypadku słaba kondycja wyspiarskiej gospodarki powoduje, że dzisiejsza publikacja uwiera Brytyjczyków, a ulgę przyniosłoby obniżenie dynamiki cen. Dlaczego? Pozwoliłoby to na luzowanie monetarne, które sprzyjałoby ożywieniu aktywności gospodarczej. Ostatecznie dzisiejszy odczyt niewiele pomaga Wyspiarzom, gdyż inflacja pozostaje na uciążliwych poziomach. Sytuacja staje się więc coraz bardziej skomplikowana, co ciąży funtowi, który słabnie na forex. Po publikacji danych kurs GBP/PLN zniżkował. Spadki przyspieszyły po południu, co doprowadziło notowania poniżej poziomu 4,79 PLN.

Autor: Dawid Górny, analityk walutowy Walutomat.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych