Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Panama Papers: podwójna reakcja Chin

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 kwietnia 2016, 15:50

    Aktualizacja: 20 kwietnia 2016, 15:52

  • Powiększ tekst

Chiny reagują na sprawę Panama Papers i to reagują nietypowo. Z jednej strony cenzurują wszelkie, nawet najdrobniejsze wzmianki o sprawie, z drugiej prezydent Państwa Środka rozpoczął walkę z "gorszącym procederem korupcji".

Ge Yongxi to znany w Chinach adwokat i aktywista demokratyczny. Bronił zarówno innych zwolenników demokratyzacji kraju, jak i ludzi Kościoła katolickiego, zatrzymywanych za swoją działalność. Często byli oni zamykani w aresztach za sprawy tak błahe jak wymiana niekorzystnych wobec władz wiadomości na platformie WeChat.

Teraz Ge Yongxi sam został aresztowany. Za co? Za Panama Papers.

Konkretnie chodzi o ujawnienie przez niego faktów ze sprawy dotyczących ukrywania majątków przez chińskich oficjeli. Faktem jest, że władze ChRL surowo cenzurują wszelkie informacje z "Panamskich Papierów" dotyczące władz tego kraju. Po tym jak adwokat postanowił jednak je nagłośnić, został zatrzymany i przewieziony na komendę policji w mieście Foshan. Zatrzymania dokonać mieli policjanci w cywilu.

Reakcja Chin na sprawę Panama Papers nie jest jednak tak jednoznaczna i prosta. Na jaw wyszło, że z usług kancelarii Mossack Fonseca w zakresie ukrywania dochodów korzystali krewni trzech spośród siedmiu najważniejszych osób w Chinach. Byli to między innymi szwagier prezydenta Xi Jinpinga, synowa szefa wydziału propagandy Liu Yunshana czy zięć wicepremiera kraju - Zhanga Gaoli. Zidentyfikowano nawet korzystającego z rajów podatkowych krewnego samego Mao Zedonga - twórcy rewolucji chińskiej i lidera Chin. Wszyscy wymienieni w "Papierach z Panamy" korzystali z rajów podatkowych w celu wyprania brudnych pieniędzy lub uniknięcia opodatkowania.

Prezydent Chin znajduje się więc w niezwykle trudnej sytuacji. Z jednej strony władza czyni wszystko, by wyciszyć aferę, z drugiej Xi musi liczyć się z rosnącym oporem własnych kolegów w kręgach władzy, którzy już wystosowali list do "towarzyszy" z apelem o podjęcie działań. I działania podjęto - prezydent rozszerzył wczoraj pilotażowy program antykorupcyjny.

Teraz obejmować ma więcej prowincji i sięgać wyżej - urzędnicy mają składać szczegółowe sprawozdania na temat majątków swoich i swoich bliskich. Co więcej - małżonkowie urzędników nie będą już mogły obejmować kierowniczych stanowisk w firmach prywatnych i zagranicznych podmiotach. Z kolei dzieci urzędnika mogą zajmować się biznesem, ale w innej gałęzi gospodarki niż ta, w której pracuje rodzic. Co z karami, jeśli dojdzie do złamania powyższych reguł? O tym program milczy.

Huffington Post/ wyborcza.pl/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych