Dziś spotkanie państw spoza eurolandu
Dziś w Warszawie dojdzie do spotkania przedstawicieli państw UE spoza strefy euro. Brexit zmieni układ sił między eurolandem a krajami spoza; musimy uruchomić dobre kanały komunikacji, by nasz głos był słyszalny - mówi wiceszef MSZ Konrad Szymański.
W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele premierów, ministerstw spraw zagranicznych i ministerstw finansów z Polski, Danii, Chorwacji, Czech, Rumunii, Szwecji, Bułgarii i Węgier - wszystkich państw członkowskich Unii nieposiadających wspólnej waluty, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, której obywatele w czerwcowym referendum zdecydowali o opuszczeniu Unii Europejskiej.
Szymański, który zaprosił delegatów na rozmowy do Warszawy, powiedział PAP, że "Brexit oznacza zmianę układu sił między państwami strefy euro a tymi, które z różnych powodów tej waluty nie przyjęły".
Jak podkreślił, Polska będzie największym krajem poza strefą euro. "Jesteśmy żywotnie zainteresowani uzdrowieniem sytuacji w strefie euro i popieramy konieczne reformy, ale musimy zwrócić baczną uwagę na zachowanie integralności wspólnego rynku, który jest dla nas kluczowym wymiarem gospodarczym UE" - zaznaczył Szymański.
"Chcemy uruchomić dobre kanały komunikacji wśród państw spoza strefy, by nasz głos był wyraźny w debacie o przyszłości strefy euro" - dodał.
W poniedziałkowych rozmowach, obok wiceministra Szymańskiego, Polskę będzie reprezentować wiceminister finansów Piotr Nowak.
Wiceszef MSZ zauważył też, że specjalne rozwiązania dla krajów spoza obszaru euro były jednym z czterech rozdziałów porozumienia pomiędzy Wspólnotą a Londynem z lutego 2016 r.
Porozumienie dotyczące nowych warunków obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zostało wynegocjowane jeszcze przed referendum i miało powstrzymać Brytyjczyków przed głosowaniem za Brexitem w czerwcowym referendum.
W kwestii relacji pomiędzy strefą euro a państwami nieposiadającymi wspólnej waluty porozumienie stanowiło, że mają być one oparte na wzajemnym szacunku i lojalności. Kraje spoza strefy euro miały dobrowolnie uczestniczyć w działaniach służących pogłębianiu unii gospodarczej i walutowej; miały nie uczestniczyć w programach ratunkowych, których celem jest ochrona stabilności strefy wspólnej waluty. Umowa miała także umożliwiać Londynowi wnioskowanie o omówienie na forum Rady Europejskiej decyzji strefy euro.
Decyzję o rozpoczęciu procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej podejmie brytyjski rząd.
PAP/ as/