Lotnicza inwestycja w Środzie Śląskiej
GE Aviation i Lufthansa Technik zbudują wspólnie w Środzie Śląskiej centrum serwisowania silników lotniczych; wartość inwestycji wyniesie 250 mln euro i przyczyni się do powstania ok. 600 nowych miejsc pracy - poinformował w poniedziałek resort rozwoju
Wybór lokalizacji pod inwestycję ogłosili na wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele z GE oraz LH w obecności Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra rozwoju i finansów.
Za inwestycję, zlokalizowaną w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, odpowiedzialna będzie XEOS - spółka joint venture zawiązana przez GE Aviation i Lufthansa Technik.
Wicepremier Morawiecki nowe centrum w Środzie Śląskiej nazwał "projektem przyszłości, który stawia na supernowoczesne technologie i docenia ogromne talenty naszych ludzi, naszych inżynierów".
Mówimy o silniku, który jeszcze nie powstał, o silniku, który dopiero za chwilę będzie produkowany i którego czas życia, czas serwisowania będzie trwał 30 lat. Którego precyzja w tym serwisowaniu będzie dotyczyć setnych części milimetra. I do tego o wyborze tego miejsca w Polsce zadecydowały przede wszystkim właśnie elementy związane z bardzo wysoko wykwalifikowaną naszą kadrą, naszą siłą roboczą - mówił Morawiecki. - Bardzo się cieszę, że inwestorzy zdecydowali się na Polskę. To nie była konkurencja tylko tutaj w Europie Środkowej, ale konkurencja między krajami w Europie Zachodniej, Wschodniej i na wielu innych kontynentach – dodał.
Później podczas rozmów z dziennikarzami wicepremier odniósł się też do protestów przeciw budowie zakładów.
Taka inwestycja jest w środku Hamburga czy bardzo blisko wielkiego miasta, jest w środku wielu wielkich bardzo dużych ośrodków miejskich. Ale myślę, że ogromne zalety tego projektu - jak bardzo zaawansowany on jest technologicznie - przeważą i przekonają co do tego, że nie będzie tych uciążliwości, o których mówią środowiska lokalne. Uciążliwości np. dotyczące hałasu - byłem w podobnych paru fabrykach i wiem, że one naprawdę nie są uciążliwościami, ponieważ robi się to w tak hermetycznie i akustycznie wyciszonych pomieszczeniach, że mieszkańcy nie powinni się obawiać - tłumaczył.
Jak podało w swym komunikacie Ministerstwo Rozwoju, o wyborze Polski zdecydował także fakt, że serce silników, które mają być serwisowane w planowanych zakładach, zostało zaprojektowane przez polskich inżynierów z EDC (Engineering Design Center) w Warszawie.
Głównym przeznaczeniem zakładu będzie serwisowanie silników typu GEnX 2B, a w kolejnych latach również typu GE 9X (stosowanych w silnikach samolotów Boeing 747-8 oraz 777-X). Aktualnie w komercyjnym użyciu działa ponad 400 silników GEnX 2B. Od 2021 roku do zakładu trafiać będą też silniki GE 9X. Choć formalny proces ich certyfikacji zakończy się w 2018 roku, to przez operatorów na całym świecie zostało zamówionych już ponad 700 sztuk.
PAP, MAS