Wielka Brytania tnie socjal
W Wielkiej Brytanii w kwietniu będzie wprowadzana w życie seria dużych zmian w systemie świadczeń socjalnych, które łącznie sprowadzają się do zmniejszenia jego skali, największej od zapoczątkowania go w latach 40. XX w.
Rząd chce powstrzymać rosnące koszty wydatków na cele socjalne w ramach redukcji strukturalnego deficytu budżetu, jednego z największych w grupie państw OECD.
Najważniejsze ze zmian polegają na ograniczeniu w czasie prawa do zapomogi chorobowej, opodatkowaniu wolnego pokoju w lokalach socjalnych, wprowadzeniu maksymalnego pułapu świadczeń, o które można się ubiegać, oraz ściślejszych zasad ustalania, komu należy się zapomoga dla niepełnosprawnych, i nowych zasad waloryzacji świadczeń, ograniczających skalę podwyżek.
Począwszy od obecnego roku obrachunkowego 2013-14, rozpoczynającego się z początkiem kwietnia, przez najbliższe trzy lata świadczenia socjalne będą waloryzowane o 1 proc. rocznie, a więc znacznie poniżej stopy inflacji (w lutym br. 2,8 proc. i tyle samo w ujęciu średniorocznym za cały 2012 r.).
Lokatorzy lokali socjalnych otrzymają niższe świadczenia, jeśli w zajmowanym lokalu mają wolny pokój. Rozwiązanie to, motywowane względami sprawiedliwości społecznej, przekłada się średnio na stratę 14 funtów tygodniowo dla otrzymujących świadczenia i uderza w ok. 660 tys. osób w kraju. Rząd liczy, że pozwoli to zaoszczędzić 465 mln funtów rocznie i zmniejszyć zatłoczenie lokali socjalnych. Osoby objęte cięciami argumentują, że z braku mniejszych lokali nie mają się dokąd wyprowadzić.
Według danych cytowanych przez media koszty zapomóg mieszkaniowych podwoiły się z 11,5 mld funtów w latach 2001-2002 do 23 mld funtów w 2013 r.
Inne zmiany polegają na pozbawieniu prawa do darmowej pomocy prawnej tych, których gospodarstwa domowe osiągają roczny przychód powyżej 32 tys. funtów. Także poniżej tego progu pomoc prawna nie będzie przyznawana automatycznie, lecz na podstawie testu.
W przypadku spraw rozwodowych, roszczeń z tytułu kontuzji fizycznych i odwołań od decyzji w sprawach imigracyjnych pomoc prawna w ogóle nie będzie przysługiwać. Koszty pomocy prawnej finansowanej przez podatnika mają się przez to zmniejszyć o 350 mln funtów rocznie (z 2,2 mld funtów obecnie).
Publiczna służba zdrowia (NHS) ma zlecać usługi na nowych zasadach, w tym po raz pierwszy także od prywatnych dostawców. To także ma zmniejszyć koszty. Administrowanie ulgami od lokalnego podatku samorządowego przechodzi z ministerstwa ds. pracy i emerytur do władz lokalnych. Sama ulga zmniejszy się o 10 proc.
O przyznawaniu zapomogi dla niepełnosprawnych niekoniecznie będzie decydowała opinia lekarza, lecz ocena, jak niepełnosprawny sobie radzi, jeśli chodzi o możliwości zaspokojenia codziennych potrzeb. Zapomogi dla niepełnosprawnych w chwili ich wprowadzenia w 1992 r. kosztowały państwo 3 mld funtów, a obecnie 13 mld funtów.
Uproszczeniu systemu ma służyć skomasowanie sześciu podstawowych świadczeń w jedno. Wprowadzenie tego rozwiązania poprzedzi program pilotażowy. Wcześniej poinformowano o zmianach zasad przyznawania i waloryzacji zapomóg na dzieci i świadczeń socjalnych przysługujących pracującym.
Minister ds. pracy i emerytur Iain Duncan Smith, architekt wprowadzanych rozwiązań, broni ich, wskazując, że ich celem jest doprowadzenie do tego, by praca zawsze była bardziej opłacalna niż życie z zasiłków.
Grupa zrzeszająca Kościoły protestanckie, m.in. metodystów, baptystów i szkockich prezbiterian, we wspólnym oświadczeniu stwierdziła, że rząd demonizuje biednych i przedstawia ich w fałszywym świetle.
PAP