Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Nie żyje Barbara Piasecka-Johnson

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 kwietnia 2013, 07:35

    Aktualizacja: 4 kwietnia 2013, 08:23

  • Powiększ tekst

W wieku lat 76 zmarła w poniedziałek Barbara Piasecka-Johnson, zamieszkała w USA a ostatnio w Monaco wdowa po wspólwłaścicielu  koncernu farmaceutycznego Johnson & Johnson, J. Sewardzie Johnsonie, Informację potwierdziła mająca swoją siedzibę w USA jej firma BPJ Holdings.

Piasecka-Johson była kolekcjonerką dzieł sztuki, filantropką i jedną z najbogatszych kobiet świata.

Urodzona w 1937 r. Barbara Piasecka ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim. W 1968 r. w wieku 34 lat przyjechała do USA i znalazła pracę jako pokojówka w rezydencji Johnsona w New Jersey. O 42 lata starszy szef J&J zakochał się w niej, rozwiódł się ze swoją drugą żoną i poślubił Barbarę.

Po jego śmierci w 1983 r. doszło do sporu o spadek wartości 500 milionów dolarów między Piasecką-Johnson a dziećmi Johnsona z jego poprzednich małżeństw. Zakończył się on ugodą, na podstawie której wdowa po szefie J&J odziedziczyła 350 mln dolarów.

Inwestując na rynku finansowym i w dzieła sztuki Piasecka Johnson pomnożyła swój majątek, który szacowano ostatnio na 3,6 miliarda dolarów. W ub. miesiącu znalazła się na liście 50 najzamożniejszych kobiet na świecie ogłoszonej przez tygodnik "Forbes".

Po obaleniu komunizmu w Polsce Piasecka-Johnson proponowała kupno bankrutującej wtedy Stoczni Gdańskiej, historycznej kolebki Solidarności. Spotykała się w tej sprawie i rozmawiała z Lechem Wałęsą. Strony nie doszły jednak do porozumienia.

Jak pisał wówczas  "New York Times Magazine", cena, jaką oferowała pani Johnson, była - zdaniem właścicieli stoczni - o wiele za niska.

Barbara Piasecka Johnson prowadziła również fundację charytatywną swego imienia, która przyznawała stypendia Polakom studiującym w USA i realizowała inne inwestycje w Polsce.

Z Nowego Jorku Tomasz Zalewski (PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.