Pensje w handlu i usługach poszły w górę o 10 proc. To dopiero początek
Nawet o 10 proc. wzrosły stawki oferowane przez pracodawców w sektorze usług i handlu w ciągu ostatnich miesięcy. Pracowników znajdują pracodawcy, którzy zdecydowali się na podniesienie wynagrodzeń. Eksperci przewidują, że w ciągu kolejnego roku oferowane stawki w tym sektorze mogą podskoczyć nawet o kolejne 15 proc.
Ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają kolejny spadek bezrobocia w okolice 7 proc. GUS wskazuje również niesłabnące zapotrzebowanie na ręce do pracy. Tylko w obszarze średnich i dużych przedsiębiorstw zatrudnienie wzrosło o 4,3 proc. rok do roku. W walce o pracownika pracodawcy zaczęli podnosić płace. Zyskują zwłaszcza przedstawiciele prostszych profesji sektorów usługowych i handlowych, gdzie głód rąk do pracy jest najbardziej odczuwalny. Jeszcze kilka miesięcy temu zaledwie garstka ekspertów rynku pracy wskazywała, że ratunkiem dla pracodawców nie będzie tania siła robocza zza naszej wschodniej granicy, ale systematyczny podział zysku uwzględniający wzrost wynagrodzeń pracowników.
Najszybciej rosną stawki w prostych zawodach
Te ekspertyzy potwierdzał ostatnio Andrzej Kubisiak z Work Service wskazując, że presja na wyższe płace będzie utrzymywać się przez najbliższe miesiące. Dane dla średniej płacy krajowej mówią o wzroście 6 proc. Ale największego skoku mogą spodziewać się przedstawiciele prostszych profesji związanych z sektorem usług i handlu oraz pracownicy czasowi. Aplikacja rekrutacyjna Jobsquare na podstawie danych z ogłoszeń prezentowanych za jej pośrednictwem (w aplikacji Jobsquare pracodawcy muszą deklarować oferowane stawki godzinowe) odnotowała wzrost stawek rok do roku na poziomie 10 proc.
Jeszcze na koniec 2016 roku pracodawcy korzystający z aplikacji oferowali stawki na poziomie 13,7 zł na godzinę. Na koniec czerwca średnia oferowana stawka wyniosła przeszło 15,15 złotego na godzinę. Najwięcej powodów do zadowolenia mogą mieć pracownicy związani ze sprzedażą. Tutaj stawki skoczyły średnio z poziomu 13,8 zł za godzinę do ponad 16,6 złotych. Prezentowane stawki są stawkami netto. – Ten wzrost płac nie powinien być zaskoczeniem. Mówiłem już na Europejskim Kongresie Gospodarczym pracodawcy muszą zacząć bardziej dzielić się zyskiem. To najskuteczniejsza droga do pozyskania pracownika – przekonuje Marcin Fiedzikuiewicz twórca aplikacji Jobsquare.
Czeka nas wzrost stawek o kolejne 15 proc.
Ekspert przekonuje również, że pracodawcy nie powinni się spodziewać konkurencji płacowej ze strony pracowników przyjeżdżających z Ukrainy. Popyt na ręce do pracy jest ogromny, a jak pokazują dane z aplikacji, za pośrednictwem której Ukraińcy często szukają pracy, stawki na jakie umawiają się z polskimi pracodawcami nie odbiegają od tych oferowanych polskim pracownikom. Zwyżka płac szybko się nie skończy. Analitycy Jobsquare śledząc dynamikę wzrostu stawek za pracę i zapotrzebowanie na nowych pracowników prognozują, że pracodawcy będą musieli płacić jeszcze więcej. Tylko w przyszłym roku można spodziewać się kolejnego wzrostu stawek dla branż związanych z handlem i usługami o kolejne 15 proc.
Szacujemy, że zwłaszcza pracodawcy związani ze sprzedażą będą musieli podnieść stawki do nawet 20 zł za godzinę. Kto chce mieć dzisiaj dobrych, lojalnych pracowników musi zadbać o pensje i standardy oferowanej pracy – komentuje Marcin Fiedziukiewicz.