Informacje

Rynki w panice po północnokoreańskim prężeniu muskułów

br

  • Opublikowano: 29 sierpnia 2017, 12:10

    Aktualizacja: 29 sierpnia 2017, 12:45

  • Powiększ tekst

Rynki nerwowo zareagowały na nocne wystrzelenie pocisku rakietowego przez Koreę Płn. Cena złota wzrosła, przekraczając 1.330 USD za uncję, indeksy giełdowe są na minusach, rentowności amerykańskich obligacji spadły do najniższych poziomów od czerwca. Złoty zignorował Koreańskie prężenie muskułów.

Korea Płn. wystrzeliła we wtorek o godz. 5:58 czasu miejscowego (godz. 22:58 w poniedziałek w Polsce) pocisk rakietowy, który o godz.6:06 przeleciał nad drugą co do wielkości japońską wyspą Hokkaido, po czym rozpadł się na części i wpadł do Oceanu Spokojnego.

Do tego momentu rynki były raczej „leniwe”, zdarzenie to było dla nich silnym impulsem. Jak piszą analitycy BGK „premier Japonii Shinzo Abe zażądał zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Japonia popiera amerykańskie stanowisko, że w walce z reżimem Kim Jong Una należy rozważać wszystkie możliwe opcje (w tym militarne). Rośnie więc zagrożenie związane z eskalacją konfliktu. W efekcie nastąpił wzrost awersji do ryzyka. Dziś rano na minusach rozpoczynają dzień azjatyckie indeksy giełdowe. Jednocześnie spadają rentowności obligacji skarbowych. Rentowności amerykańskich 10-latek zeszły do poziomu 2,125 proc., czyli najniższych od czerwca”.

Czytaj także: Japonia: Wielka ewakuacja ludności po ataku rakietowym

Jak komentuje Maciej Morawski, analityk rynków finansowych DM TMS Brokers wystrzelona rakieta co prawda spadła do oceanu, jednak wystarczyło to, by rozbudzić obawy o rozwój konfliktu i wywołać panikę na rynku. Od rana pod presją są aktywa ryzykowne, co w szczególności dotyczy rynku akcji.

Europejskie indeksy od początku sesji mocno tracą, a prym w spadkach wiedzie niemiecki DAX (-1,65 proc.). Dalej znajdziemy francuski CAC 40 (-1,4 proc.) oraz włoski FTSE MIB (-1,4 proc.). Niedużo odstaje im polski WIG 20, którego zniżka wynosi 1,3 proc. Mocna awersja do ryzyka spowodowała ucieczkę do bezpiecznych przystani – skutkiem tego nad kreskę wychodzą metale szlachetne. Po informacji o wystrzeleniu rakiety przez Koreę Północną złoto wspięło się ponad 1 proc. do 1332 USD. Wzrostowa tendencja jest kontynuowana i obecnie notowania są 2 USD wyżej. Mocno trzyma się także platyna i pallad (+1,1 proc.), a listę zamyka srebro zyskujące 0,7 proc. Wśród walut z koszyka G10 najsilniejsze są waluty defensywne, czyli CHF (+1,1 proc.) oraz JPY (+0,7 proc.) - ocenia Morawski.

Jak się okazuje, rynek walut jest mniej podatny na koreańską groźbę. Jak uważa Piotr Popławski, starszy ekonomista ING BSK, mimo wspomnianego wzrostu napięć na rynkach (co pokazała ucieczka kapitałów na bezpieczne obligacje np. amerykańskie) w reakcji na wydarzenia w Azji nie doszło do umocnienia dolara wobec euro. Wspólna waluta po latach łagodnej polityki EBC stała się walutą finansującą w transakcjach „carry trade” (tj. w euro pożyczane są środki aby sfinansować bardziej dochodowe pozycje na innych rynkach).

Dlatego można przypuszczać, że w razie eskalacji napięć geopolitycznych nie będzie dochodzić (inaczej niż w latach ubiegłych) do silnych spadków EUR/USD, wywoływanych m.in. zamykaniem pozycji carry trade. W naszej ocenie krótkoterminowo dolarowi zaszkodzić też mogą piątkowe dane z rynku pracy w USA. Dlatego zakładany, że pod koniec tygodnia EUR/USD znajdzie się ponad 1,20. W naszej ocenie, nawet pomijając napięcia w Azji, potencjał złotego do dalszego umocnienia do euro jest umiarkowany. EUR/USD znajduje się blisko poziomów fundamentalnych, a krajowe ryzyka polityczne nie wygasły całkowicie – komentuje Popławski.

Ekonomiści BGK w swojej codziennej analizie zwracają uwagę na stabilność złotego. W poniedziałek EUR/PLN oscylował w wąskim przedziale wahań 4,25-4,26. W trakcie dnia nie było impulsów, które mógłby przełożyć się na wzrost zmienności.

Można przy tym odnotować wspierające wycenę złotego dobre nastroje na warszawskiej giełdzie. Wieczorne wydarzenia w Korei zostały przyjęte względnie spokojnie przez krajowy FX–rano EURPLN nadal pozostaje blisko 4,25. Niemniej uważamy, że jeśli awersja do ryzyka będzie się na rynkach utrzymywać, to złoty będzie tracić na wartości, a EURPLN ponownie przesuwać się w kierunku 4,28 – piszą analitycy.

Jak pisze Przemysław Kwiecień główny ekonomista XTB, „cena złota, która już wczoraj przekroczyła 1.300 dolarów za uncję, dziś dotarła nawet do poziomu 1.324 dolarów, jednak wraz z otwarciem sesji w Europie obserwujemy wyraźne uspokojenie nastrojów. Można powiedzieć, że złotemu wręcz „udało się” uniknąć zagrożenia, gdyż najbardziej nerwowa reakcja miała miejsce w trakcie sesji azjatyckiej, kiedy to walutami z Europy Środkowej w zasadzie się nie handluje”.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.