Analizy
Rynki coraz wyraźniej się boją eskalacji niestabilności politycznej we Francji, widać to po notowaniach euro / autor: Pixabay
Rynki coraz wyraźniej się boją eskalacji niestabilności politycznej we Francji, widać to po notowaniach euro / autor: Pixabay

Euro w odwrocie

Maciej Przygórzewski

Maciej Przygórzewski

główny analityk w InternetowyKantor.pl

  • Opublikowano: 8 października 2025, 12:59

  • Powiększ tekst

Rynki coraz wyraźniej się boją eskalacji niestabilności politycznej we Francji. Widać to po notowaniach euro, które wyraźnie traci. Złoto przebija poziom 4000 USD. Nowa Zelandia niespodziewanie obniżyła stopy procentowe.

Euro dalej pod presją Francji

Niestabilność polityczna w Paryżu bardzo ciąży europejskiej walucie. Nie chodzi tutaj nawet o samą politykę a o stan finansów państwa. Głównym powodem problemów jest bowiem ograniczenie absurdalnych wydatków budżetowych i uchwalenie budżetu na 2026 rok, który nie pogłębi problemu. W sytuacji negocjacji wielopartyjnych, gdzie każda partia chce realizować wszystkie swoje postulaty, to mocno nie pomaga. Wszyscy jednak czują, że prędzej czy później do przyspieszonych wyborów dojdzie. Dzisiaj mija dodatkowe 48 godzin dla premiera, który już w poniedziałek podał się do dymisji, nie widząc szans na sukces. W rezultacie mamy na stole dwa scenariusze, które wcale się nie wykluczają. Jeden to przedterminowe wybory, drugi to rząd techniczny. Możliwy jest też rząd techniczny na czas do przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Rynki mocno się boją, czy druga gospodarka strefy euro, która już teraz nie była najstabilniejszym filarem tej waluty będzie się dalej zadłużać. Już wczoraj pierwszy raz od ponad miesiąca zbliżyliśmy się do poziomu 1,16 USD za 1 EUR, a patrząc na dynamikę ruchu, może to nie być koniec.

Złoto powyżej 4000 USD za uncję

Jeszcze wczoraj kontrakt na złoto, a dzisiaj cena kruszcu na giełdzie przebiła magiczną barierę 4000 USD za uncję. Coś, co na początku roku jeszcze sprawiało wrażenie zupełnie niemożliwego, dzisiaj stało się faktem. Na początku roku nawet 3000 USD wydawało się bardzo ryzykowne. W tym czasie doszło jednak do kilku ważnych zmian – dużej ucieczki od dolara oraz do gwałtownej zmiany oczekiwań względem stóp procentowych. W rezultacie obligacje amerykańskie przestały być atrakcyjne. Przez utratę wartości dolara inwestycja w obligacje była pod kreską w tym roku. Tłumaczy to przepływ kapitału na inne rynki, szczególnie te niezależne od stóp procentowych.

Niespodzianka w Nowej Zelandii

Dzisiaj w nocy poznaliśmy decyzję Banku Rezerw Nowej Zelandii. Oczekiwano obniżki stóp procentowych z 3 proc. na 2,75 proc. Niespodzianką był fakt, że zmniejszono je o 0,5 proc. Rynek nie spodziewał się tak silnego cięcia, gdyż na poprzednim posiedzeniu doszło do obniżenia o 0,25 proc., a inflacja w drugim kwartale wyskoczyła do 2,7 proc. O tym, jak dużym zaskoczeniem to było, najlepiej świadczą reakcje rynków. Po samej decyzji kurs dolara nowozelandzkiego spadł o ponad 0,5 proc..

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych najważniejszym wydarzeniem jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych