
Złoto przebija 4000 USD, kto da więcej?
Dla wielu Polaków tematem dnia jest dziś październikowa decyzja RPP. Dla świata nie ma to jednak większego znaczenia, dlatego oczy inwestorów powoli kierują się na protokół z wrześniowego posiedzenia FOMC, który poznamy wieczorem. Wszystko to ubrane jest w umacniającego się dolara i złoto. Królewski kruszec wyznacza kolejne historyczne rekordy.
Pauza RPP?
Dziś najważniejszą informacją z krajowego podwórka będzie październikowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie wysokości stóp procentowych. Zwyczajowo nie wiemy, o której godzinie zostanie ona podana. Tak jest i tym razem. Scenariusz bazowy mówi o pozostawieniu kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie. Aktualnie jest to 4,75 proc. Jako główne argumenty do podjęcia takiej decyzji analitycy wskazują ostatni spadek inflacji konsumenckiej do 2,9 proc. (zakres celu NBP) czy zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych w czwartym kwartale roku. Jeżeli prognoza większości ekspertów się zmaterializuje, to rynek nie zostanie zaskoczony i trudno będzie szukać zmienności na wykresach złotego po publikacji od RPP. Dodatkowo oznaczać to będzie, że notowania krajowej waluty w dalszej części dnia prawdopodobnie ulegać będą czynnikom zewnętrznym.
„Edek” dalej w dół!
Otoczenie nie sprzyja dziś krajowej walucie. Mowa tu o spadku notowań głównej pary walutowej świata. Ruch ma swoje podłoże bardziej w słabości unijnej waluty, niż w sile tej zza oceanu. Mowa tu o utrzymującym się chaosie politycznym we Francji i słabości największej gospodarki Wspólnoty. Skoro wczoraj otrzymaliśmy słabe dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle, to nie mogą dziwić dzisiejsze ujemne rezultaty produkcji przemysłowej. W ujęciu miesięcznym jest to -4,3 proc. m/m, co daje największy spadek w tym roku. W ujęciu rocznym dane niewyrównane sezonowo wskazały zniżkę aż o -7,3 proc. r/r. To właśnie dlatego dziś przed południem kurs EUR/USD zszedł do 1,16 USD. Byliśmy więc świadkami ponad półcentowego umocnienia dolara względem euro. W drugiej części dnia istotnym dla notowań głównej pary walutowej świata będzie publikacja zapisków z wrześniowego posiedzenia amerykańskich decydentów, które poznamy o godzinie 20:00.
Złoto z kolejnym rekordem
Jeszcze w styczniu analitycy zastanawiali się, czy wzrost złota w 2024 roku z ok. 2000 USD do 2600 USD to szalony rajd, który zamknie nam hossę na wykresie królewskiego metalu. Nic bardziej mylnego. Od początku roku wycena kruszcu cały czas rośnie i dziś przebiła kolejną psychologiczną granicę 4000 USD za uncję trojańską. Poziom został pokonany z impetem i ani myśli o hamowaniu. W połowie sesji wykres wskazuje wartość powyżej 4040 USD. Powodem zwyżek złota jest silny popyt, generowany nie tylko przez banki centralne, ale także fundusze ETF zabezpieczone kruszcem, inwestorów indywidualnych czy branżę jubilerską. Co warte uwagi to fakt, że dzieje się to w momencie umacniającego się dolara. Złoto zwykło wykazywać ujemną asymetryczną korelację z dolarem. Kiedy dolar zyskuje, złoto zazwyczaj słabnie i na odwrót. Tym razem obydwa aktywa zyskują jednocześnie. Co to oznacza? Takie połączenie pokazuje, jak dużą niepewność czują inwestorzy, którzy nie chcą ryzykować i chętnie kierują swój kapitał w stronę bezpiecznych przystani. Takie otoczenie powoduje coraz to śmielsze predykcje cen złota na kolejne lata. Tylko wczoraj Goldman Sachs podniósł docelowy poziom do końca 2026 roku na 4900 USD.
Dawid Górny, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.