Usunięcie wad VATu oznacza efekty fiskalne
Wzrost dochodów z podatku od towarów i usług w 2017 roku wynika przede wszystkim z działań, które służą jego uszczelnieniu.
Podatek ten w wersji, w jakiej obowiązuje w Polsce od 2004 roku, uległ głębokiej dewastacji – legislacyjnej i koncepcyjnej. Pierwszym czynnikiem, jaki patologizuje podatek VAT, jest jego wersja wspólnotowa. Kolejny stanowi to, że sami go psujemy. Zdarzenia z ostatnich dziesięciu lat to proces prywatyzacji tego podatku. Rządzi nim lobbying tych, którzy umieją przekonać rządzących, że należy stworzyć korzystne dla nich przepisy. To także wpływ międzynarodowego biznesu podatkowego. Opanował on procesy decyzyjne doradzając rządzącym oraz tym, którzy tego podatku unikają.
– Podatek VAT podlega harmonizacji. Nie jesteśmy całkowicie suwerenni w kształtowaniu jego treści i formy – powiedział prof. Witold Modzelewski, profesor nauk prawnych, ekonomista i były wiceminister finansów – Musimy dostosowywać się do rozwiązań, które wynikają z dyrektyw Unii Europejskiej. Rozwiązania te są głęboko wadliwe, jak np. tzw. stawka zerowa w dostawie wewnątrzwspólnotowej – czyli obrotach towarowych między państwami członkowskimi. To możliwość uzyskiwania zwrotów podatku VAT przy wywozie towarów za granicę, której faktycznie nie ma. Miało być to rozwiązanie przejściowe w roku 1993, kiedy jeszcze nie byliśmy członkiem UE, jako prowizoryczne i wadliwe. Funkcjonuje jednak do dzisiaj – Polska bezrefleksyjnie je zastosowała. To stwarza wielką zachętę dla chcących wyłudzać zwroty w postaci mniej lub bardziej fikcyjnych transakcji transgranicznych – dzięki którym pieniądze, jakie nigdy nie wpłynęły do budżetu, są następnie wypłacane tym, którzy wykorzystują słabości tego podatku. W 2016 roku podjęto pierwsze próby – częściowo udane – usunięcia z przepisów podatkowych tej drugiej grupy patologii. Wiele rozwiązań nadal obowiązuje, ale cześć już jest przeszłością. Nie usuniemy jednak tych, które musimy stosować jako członek Unii Europejskiej. Musimy więc harmonizować coś w sposób bardzo niemądry. Ten, kto usuwa wady z systemu uzyskuje dość szybkie efekty fiskalne. Robi to nie tylko Polska, ale i nasi południowi sąsiedzi, poprawiając – nawet nieco lepiej niż my – podatek. Dzięki tym działaniom zwiększono efektywność fiskalną, czyli uzyskano dodatkowe dochody – dodał Modzelewski.
eNewsroom.pl/ as/