Informacje

Euforia na rynku mieszkaniowym trwa

Sz Sz

  • Opublikowano: 28 grudnia 2017, 18:12

    Aktualizacja: 28 grudnia 2017, 18:12

  • Powiększ tekst

Ten rok był na rynku nieruchomości mieszkaniowych pod wieloma względami rekordowy. Liczba mieszkań sprzedanych przez deweloperów był dwukrotnie wyższa od tej w 2007 r. kiedy mieliśmy szczyt hossy na rynku – ocenia Bartosz Turek analityk Open Finance

Liczby nie kłamią. W 2017 r. w sumie deweloperzy sprzedadzą ponad 70 tys. lokali, 90 tys. jest oddanych do użytku. Wydano ponad 131 tys. pozwoleń oraz rozpoczęto ponad 100 tys. nowych inwestycji.

2017 r. minął pod znakiem wzmożonego zainteresowania inwestorów lokujących swoje oszczędności na rynku mieszkaniowym. Szybkie tempo sprzedaży inwestycji deweloperskich to w dużej mierze efekt mody na mieszkaniówkę, która wynika z faktu, że postrzegamy rynek nieruchomości jako stabilną przystań dla swoich finansów – przyznaje Marcin Jańczuk analityk Metrohouse.

Podobnego trendu i rekordów, zdaniem ekspertów należy spodziewać się również i w nowym roku. Jak prognozuje Jarosław Jędrzyński ekspert portalu Rynekpierwotny.pl bardzo prawdopodobne jest przyśpieszenia wzrostu rynku hipotek, co jest wynikiem rosnącej gospodarki, postępującej poprawy na rynku pracy i zwyżkujących wynagrodzeń.

Przy wciąż nie słabnącym trendzie zakupów inwestycyjno-gotówkowych, będzie to kolejnym impulsem popytowym, podtrzymującym koniunkturalną prosperity – twierdzi Jędrzyński.
Przede wszystkim nowy rok zacznie się od szturmu na banki po ostatnie już dopłaty w ramach programu MdM. Będzie to finałowa odsłona programu subwencji mieszkaniowych, który jest zastępowany nową polityką mieszkaniową w ramach programu Mieszkanie Plus. I to właśnie Mieszkanie Plus zapewne będzie w roku 2018 stanowiło meritum krajowej mieszkaniówki.

Zdaniem Turka z Open Finance rządowy program może wiele namieszać na rynku.

Porównując dwie osoby: jedna bierze kredyt hipoteczny na 30 lat, druga korzysta z rządowego programu i też ma opcje wykupu po 30 latach. Uważam, że dojście do własności jest podobne, jednak koszty, tego kto korzysta z Mieszkania plus będą niższe. To może bardzo zaważyć na rynku - uważa Turek.

Rządowy program niewątpliwie też zaważy na rynku wynajmu mieszkań.

Według naszych symulacji w samej Warszawie, ten kto będzie wynajmował w ramach rządowego programu zapłaci trzykrotnie mniej, od osoby która wynajmie lokal z rynku - uważa Bartosz Turek.

Zdaniem analityków również i w 2018 r. ceny mieszkań będą powoli rosnąć przede wszystkim dlatego, że brakuje rąk do pracy, drożeją materiały budowlane oraz rosną ceny gruntów ( popyt przewyższa podaż).

Nowy rok powinien też przynieść długo oczekiwane rozstrzygniecie w kwestii polskich REIT-ów. W takiej formie, jaką mają przyjąć na rodzimym rynku, a wiec wyłącznie mieszkaniowej, nie występują nigdzie na świecie. W związku z tym być może będziemy w najbliższej przyszłości świadkami przeprowadzania rynkowego eksperymentu nie mającego dotąd precedensu.

Z punktu widzenia popytu na mieszkania wydają się posunięcia Rady Polityki Pieniężnej. Jeśli ta zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych oznaczać to będzie erozję popytu inwestycyjnego. Po prostu jeśli pieniądz zacznie być w gospodarce droższy, banki zaproponują wyższe oprocentowanie lokat, czyli topnieć zacznie premia za ryzyko inwestowania w mieszkania na wynajem. Do tego pamiętajmy o kwestii bardziej oczywistej, czyli o wzroście kosztu kredytu, co także powinno mieć wpływ na skłonność Polaków do zakupu własnych „czterech kątów”.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych