Włochy: Paraliż na kolei
Wielogodzinne opóźnienia pociągów to rezultat ataku zimy we Włoszech. Najtrudniejsza sytuacja w ruchu kolejowym panuje w rejonie stolicy. Pociągi dużych prędkości przyjeżdżają do Rzymu z 7-godzinym opóźnieniem. Wiele lokalnych połączeń odwołano
Na największym rzymskim dworcu kolejowym Termini, szczególnie dotkniętym przez skutki paraliżu komunikacyjnego z powodu śnieżyc i oblodzenia, doszło do chaosu. Tłumy pasażerów stoją w kolejkach do kas i informacji. Na stacji tej nie zatrzymuje się wiele pociągów. Ruch przeniesiono na odległy dworzec Tiburtina w innej części miasta.
Odwołane zostały wszystkie połączenia pociągów intercity z i do włoskiej stolicy.
W Rzymie większość śniegu, który napadał w nocy i nad ranem, już stopniała. Do odśnieżania ulic wezwano wojsko.
Utrzymuje się groźba gołoledzi. Znacznie ograniczono kursowanie autobusów. Władze apelują do mieszkańców, by ograniczyli poruszanie się po mieście.
W związku z utrzymującymi się warunkami zimowymi także we wtorek, czyli drugi dzień z rzędu zamknięte będą wszystkie żłobki, przedszkola i szkoły w całym Rzymie - postanowiły władze miasta. Burmistrz Virginia Raggi, przebywająca na konferencji klimatycznej w Meksyku, postanowiła przyspieszyć swój powrót.
PAP SzSz